Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Betard Sparta żegna problemy z nawierzchnią toru na Olimpijskim

Dawid Foltyniewicz
Zimą na Stadionie Olimpijskim pojawi się 555 nowych krzesełek. Większość z nich trafi na sektory L i M.
Zimą na Stadionie Olimpijskim pojawi się 555 nowych krzesełek. Większość z nich trafi na sektory L i M. Dawid Foltyniewicz
Prace na Stadionie Olimpijskim mają sprawić, że wrocławski tor będzie bardziej przewidywalny dla organizatorów zawodów we Wrocławiu.

- Szefostwo klubu sprawę stawia jasno. W przyszłym sezonie PGE Ekstraligi mamy poprawić się o jedną pozycję, co oznacza, że naszym celem po raz kolejny będzie walka o mistrzostwo. Dysponując takimi zawodnikami jak Tai Woffinden czy Vaclav Milik, którzy prezentują ofensywny styl jazdy i mając wsparcie rewelacyjnych wrocławskich kibiców, zaniechaniem z naszej strony byłby brak reakcji na problemy z torem, z którymi w tym roku się borykaliśmy - mówi Krzysztof Gałańdziuk, dyrektor sportowy WTS-u.

Do jakich zmian doszło zatem na torze Stadionu Olimpijskiego? Przede wszystkim zmieniono strukturę nawierzchni. Łącznie dowieziono ok. 200 ton nowego materiału. Jak zaznacza dyrektor sportowy, w sezonie 2017 tor miał w sobie zbyt mało glinki. Innego zdania byli natomiast przedstawiciele Głównej Komisji Sportu Żużlowego, która w tym roku objęła nawierzchnię we Wrocławiu specjalnym nadzorem. Z drugiej strony w Betardzie Sparcie nie chciano dokonywać radykalnych zmian, zważając na fakt, że żużlowcy WTS-u coraz lepiej przyzwyczajali się do zachowania nawierzchni.

Niedobór glinki wpływał na powstawanie dużych kolein, zwłaszcza przy krawężniku, co z perspektywy trybun trudno było dostrzec. - Kamienie, które wychodziły spod kolein, tworzyły pewnego rodzaju „tarkę”, prowadziło to do zaparcia koła. Zawodnik, jadący po zewnętrznej, nie miał zatem najmniejszych szans na skuteczny atak. Nawierzchni z tak ogromną liczbą małych kamyczków po prostu nie dało się ubić - wyjaśnia Gałańdziuk.

Niechciane kamienie w przyszłym sezonie mają przestać być zmorą jeźdźców rywalizujących na Stadionie Olimpijskim. Specjalna maszyna, którą sprowadzono z Gdańska, na co dzień wykorzystywana jest do oczyszczania plaży. We Wrocławiu pracowała dwa dni, od rana do wieczora. W tym czasie kilkadziesiąt razy dokładnie przesiała materiał. Pozbycie się kamieni i dosypanie dużej ilości glinki ma sprawić, że ubijanie toru na Stadionie Olimpijskim i tworzenie dobrych ścieżek do ścigania będzie łatwiejsze.

By w sezonie 2017 przygotować wrocławski tor do rywalizacji, organizatorzy musieli wylewać na niego ogromne ilości wody. Przed każdym spotkaniem na torze lądowała zawartość pięciu - sześciu beczek. W każdej z nich znajdowało się ok. 8 tys. litrów wody. Gdy nawierzchnia wchłaniała zbyt mało wody, tor spiekał się. Kiedy natomiast było jej za mało - materiał nie wiązał się.

W ubiegłym sezonie kluby PGE Ekstraligi, chcąc dostosować się do regulaminu rozgrywek, musiały przygotować tor do zawodów już na cztery godziny przed rozpoczęciem spotkania. Kiedy kibice zobaczyli najlepsze ściganie na zmodernizowanym Stadionie Olimpijskim? Podczas turnieju par w ramach The World Games 2017. Wówczas prace na torze zakończono... ledwie 40 minut przed pierwszym biegiem, co byłoby nie do pomyślenia w przypadku meczu PGE Ekstraligi.

Betard Sparta rozważała również podniesienie łuków na Stadionie Olimpijskim. - Gdybyśmy chcieli wyostrzyć łuki, musielibyśmy wykorzystać część murawy (na boisku swoje mecze rozgrywają na co dzień futboliści Panthers Wrocław - przyp. red.). W Pardubicach tor jest jeszcze szerszy i bardziej płaski, a ściganie jest tam rewelacyjne. Gdybyśmy podnieśli łuki na Olimpijskim, wyłączylibyśmy dwa lub trzy rzędy z obserwacji dla kibiców. Zmiana o 10 cm nic by nie dała, musielibyśmy podnieść je o ok. 50 cm. Myśląc o międzynarodowych imprezach we Wrocławiu, musimy doprowadzić do stanu, gdy na Stadionie Olimpijskim będzie 15 tys. komfortowych miejsc dla kibiców - tłumaczy dyrektor sportowy WTS-u.

Treningi nie tylko na torze
„Spartanie” przygotowania do nowego sezonu rozpoczną już 7 grudnia. Treningi pod okiem Mariusza Cieślińskiego, które w głównej mierze będą się odbywać w kompleksie Stadionu Olimpijskiego, mają być zróżnicowane, dlatego poza typowymi zajęciami siłowymi wrocławscy żużlowcy będą grali m.in. w squasha.

10 lutego podopieczni Rafała Dobruckiego wybiorą się na 10-dniowy obóz przygotowawczy do Świeradowa-Zdroju. Mają w nim uczestniczyć nowi zawodnicy Betardu Sparty: Gleb Czugunow i Max Fricke.

65. Plebiscyt na Najlepszego Sportowca i Trenera Roku

NASZ PLEBISCYT 2017 NA FACEBOOKU - dołącz do wydarzenia i bądź na bieżąco!

* Plebiscyt na Sportowca i Trenera Roku 2017 - GŁOSOWANIE (AKTUALNE WYNIKI)
* Najpopularniejsi sportowcy, trenerzy i drużyny - nominuj kandydatów do nagrody!
* Z historii plebiscytu, czyli od Popiela do Małachowskiego ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska