Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ben van Dael po meczu Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin: Nie przeklinałem do sędziego. Zostałem wyrzucony za swój język ciała

Piotr Janas
Trener Zagłębia Lubin Ben van Dael
Trener Zagłębia Lubin Ben van Dael FOT. Piotr Krzyżanowski
Śląsk Wrocław wygrał z KGHM Zagłębiem Lubin 2:0 w 42. derbach Dolnego Śląska na Stadionie Wrocław. Pod koniec meczu trener Zagłębia Ben van Dael został wyrzucony przez sędziego Piotra Lasyka na trybuny. Na pomeczowej konferencji tłumaczył swoje zachowanie bezsilnością i emocjami.

- Śląsk wygrał zasłużenie, bo wykazał się większym zaangażowaniem. Jetem zadowolony z tego jak operujemy piłką, ale czasami brakuje nam takiego konkretu i siły w meczach wyjazdowych. Damjan Bohar i Sasa Balić nie wykorzystali swoich okazji na początku meczu, a potem brakowało nam dobrego wychodzenia na wolne pole - analizował grę swoich podopiecznych van Dael.

- Na początku drugiej połowy wyglądało to lepiej, ale później przytrafił nam się głupi faul i straciliśmy gola na 0:2. Gospodarze dostali skrzydeł, a nam brakowało agresywności w pressingu - dodał van Dael.

Pod koniec drugiej połowy Holender został wyrzucony przez sędziego Piotra Lasyka na trybuny, za scysję z arbitrem technicznym. Trener "Miedziowych" podkreśla, że nie użył przekleństw w stosunku do sędziego asystenta, ale został wyrzucony ze względu na swój "body language", czyli język ciała.

- Powiedziałem kilka słów w stronę sędziego, ale nie przeklinałem. Mówiłem, by zwracał uwagę na faule w sytuacjach 1 na 1, bo albo ich nie odgwizdywano, albo były gwizdane w drugą stronę. Zostałem usunięty z ławki za swój język ciała. Zrobiłem to z pewnej bezsilności, bo mój zespół grał bardzo słabo i emocje wzięły górę - tłumaczył van Dael.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska