Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie kara dla radnej za złamanie dyscypliny?

Grażyna Szyszka
Justyna Żołnierczyk
Justyna Żołnierczyk Kacper Chudzik
Głogów Klub KWW Jana Zubowskiego ma osądzić „zdradę” Justyny Żołnierczyk. Czy radna zostanie wyrzucona z PiS-u?

Czy miejska radna Justyna Żołnierczyk pożegna się z członkostwem w partii Prawo i Sprawiedliwość i klubem Komitetu WW Jana Zubowskiego? Taka groźba zawisła nad nią po ostatniej, styczniowej sesji, podczas której jako jedyna wyłamała się z klubu opozycji i była za nabyciem przez miasto pakietu udziałów szpitalnej spółki. Przypomnijmy, że na 21 obecnych na sali radnych, przeciwko tej decyzji zagłosowało 13 z nich.

Justyna Żołnierczyk podczas budżetowej sesji, kiedy ważyły się losy kupna udziałów szpitala, w dość emocjonalnym wystąpieniu miała odwagę powiedzieć, dlaczego głosuje inaczej, niż jej klub.

- Nie zapominajmy o tym, że my w przyszłości też będziemy z niego korzystać. Patrząc z perspektywy kilkunastu lat wiemy, że wszyscy prezydenci walczyli o to, by stworzyć szpital gminno-powiatowy. Teraz jest taka możliwość - przyznała .

Jednak ta wypowiedź może zaważyć na jej politycznej i klubowej przynależności. Jak się dowiedzieliśmy, radna może ponieść karę za klubową niesubordynację, z wydaleniem z partii włącznie.

Jej koledzy z klubu KWW Jana Zubowskiego przyznali, że zastanawiają się nad tym, co zrobić, ale decyzji jeszcze nie ma. Ma zostać podjęta na dniach. - Na spotkaniu naszego klubu omówimy szerzej ten temat - twierdzi Krzysztof Sarzyński z KWW Jana Zubowskiego.

- Poprosimy Justynę Żołnierczyk o wytłumaczenie zachowania i dopiero po wszystkim podejmiemy decyzję. Każdy ma prawo do obrony.

Radny Sarzyński przyznał, że cała sprawa może się zakończyć rozmową dyscyplinującą, albo wyrzuceniem z klubu KWW Jana Zubowskiego. Jednocześnie podkreśla , że każdy ma prawo do własnego zdania. - To nie jest tak, że dostajemy odgórnie, lub od Jana Zubowskiego polecenia, co i jak mamy robić. Działamy zgodnie z własnym sumieniem, ale jest też coś takiego, jak dyscyplina klubowa. W sprawie szpitala ona nas obowiązywała, ponieważ wcześniej uzgodniliśmy stanowisko. I wówczas pani Żołnierczyk nie zgłaszała żadnych uwag - mówi.

Justyna Żołnierczyk nie zmienia zdania w sprawie szpitala i zapewnia, że jak trzeba, to poniesie konsekwencje głosowania.

- Jeśli ma ktoś wizję rozwoju szpitala, to trzeba dać mu szansę ją zrealizować. Przyjdzie czas na rozliczenie, czy było to dobre, czy złe - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska