Do około miliona złotych, jakie miałyby wpływać co roku na konto gminy tytułem podatku od nieruchomości, GB Bolesławiec 202 dołożył jednorazową dotację w wysokości 210 tys. euro (ok. 800 tys. zł). Pieniądze zasiliłyby budżet gminy, a radni mieliby zadecydować na co je wydać.
To nie koniec bonusów. - Deklarujemy zatrudnienie lokalnych firm i pracowników przy budowie farmy wiatrowej - mówi Janusz Berger z firmy Green Bear.
Tak hojny nie był żaden z inwestorów stawiających wiatraki na Dolnym Śląsku. Janusz Berger zapewnia, że to standardowa procedura i podobnie działali w Lisewie na Pomorzu, gdzie postawili 18 turbin wiatrowych.
Co na tę propozycję wójt Warty Bolesławieckiej Mirosław Haniszewski? - Analizujemy sprawę - mówi wójt. - Decyzja należeć będzie do radnych - dodaje. Nie ukrywa, że kwota dotacji od inwestora nie rzuciła go na kolana. Budżet gminy Warta Bolesławiecka wynosi 24 mln zł. I choć przyda się tu każda złotówka, to nie za wszelką cenę.
Farma ma dać korzyści także rolnikom, którzy wydzierżawią ziemię pod wiatraki. Green Bear Bolesławiec 202 planuje postawić 21 turbin w pobliżu miejscowości Szczytnica, Wilczy Las, Lubków i Tomaszów Bolesławiecki. Janusz Berger zapewnia, że mają podpisane umowy z rolnikami. Z iloma i na jakie kwoty? - Tego nie mogę ujawnić - tłumaczy.
Firma ma trudne zadanie. Spotkanie z mieszkańcami, które miało się odbyć 14 stycznia, zakończyło się pyskówką. Przeciwnicy inwestycji nie dopuścili do głosu przedstawicieli GB Bolesławiec 202.
Opuścili oni wiejską świetlicę wśród gwizdów i krzyków. - Nie chcemy farmy i mamy prawo dać temu wyraz - mówiła tuż po proteście 56-letnia pani Maria z Tomaszowa Bolesławieckiego. Berger zapewnia, że nie chcą walczyć z ludźmi, wśród których planują pracować 20 lat, bo na taki czas jest przewidziana inwestycja. Nie składają broni. - Będziemy rozmawiali i przekonywali ludzi do inwestycji - planuje.
Na Dolnym Śląsku już kilka firm przymierzało się do budowy farm wiatrowych w różnych miejscowościach. Na razie udało się tylko w gminie wiejskiej Zgorzelec, gdzie tuż przy granicy ma stanąć 37 elektrowni wiatrowych oraz w gminie Zagrodno pod Złotoryją, w której będzie 29 wiatraków.
W gminach Bogatynia, Pielgrzymka, Jaworzyna Śląska farmy nie powstaną, bo ludzie ich nie chcieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?