Lubinianie mecz w Bielsku-Białej rozpoczęli od dwóch skutecznych bloków i asa serwisowego w wykonaniu Roberta Tahta. To właśnie zagrywka była kluczem do sukcesu w pierwszym secie. Na początku partii Cuprum utrzymywało niewielką przewagę. Podopieczni Patricka Duflos swoim serwisem odrzucali bielszczan od siatki, a dwa z rzędu asy Łukasza Kaczmarka sprawiły, że zespół z Dolnego Śląska podwyższył swoje prowadzenie.
Druga odsłona spotkania była o wiele bardziej wyrównana. Początkowo wydawało się, że „Miedziowi” szybko uciekną rywalom na kilka punktów. BBTS dogonił jednak lubinian i doprowadził do stanu 12:12. Gospodarze ani razu nie byli jednak w stanie wyjść na prowadzenie. W najważniejszych momentach partii więcej zimnej krwi zachowali jednak gracze Cuprum. Swoim kunsztem technicznym popisywał się Taht, który zdobywał punkty po atakach z trudnych pozycji.
W trzecim secie w poczynania zespołu z Lubina wkradły się błędy komunikacyjne. Wystarczy powiedzieć, że punkt na swoim koncie po odbiciu piłki sposobem dolnym zaliczył libero Kajetan Marek... Zawodnicy BBTS-u znacznie poprawili przyjęcie, natomiast Cuprum miało duże problemy ze skończeniem akcji z pierwszego ataku.
W następnej partii z bielszczan uszło powietrze, a przyjezdni od pierwszych akcji skutecznie punktowali swoich rywali. W końcówce starcia siatkarze z Lubina pozwolili sobie na stratę kilku punktów, w końcowym rozrachunku nie miały one jednak istotnego znaczenia dla losów meczu. Nagrodę MVP odebrał Kaczmarek.
BBTS Bielsko-Biała - Cuprum Lubin 1:3 (17:25, 22:25, 25:23, 20:25)
BBTS: Macionczyk 2, Tarasow 12, Siek 8, Bucki 2, Łukasik 4, Janeczek 4, Gaca 1, Piorowski 3, Cedzynski 3, Peacock, Krikun 15 oraz Czauderna, Marek.
Cuprum: Kaczmarek 26, Pupart 9, Michalski, Taht 15, Gunia 5, Masny 2, Hain 15 oraz Kryś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?