Mieszkańcy miasta nie muszą się obawiać, że teraz wydziały: meldunkowy, podatków i opłat, środowiska i rolnictwa czy edukacji będą przeniesione w inne miejsca. Wszystko pozostanie bez zmian, a to dlatego, że wrocławski magistrat od nowego właściciela będzie wynajmował swoje dotychczasowe pomieszczenia.
- Gmina przez 10 lat ma płacić raty i czynsz dzierżawny za grunt, na którym stoją nieruchomości. Potem możemy je odkupić - już w ubiegłym roku mówiła Magdalena Komers, dyrektor wydziału finansowego we wrocławskim magistracie.
To wtedy władze Wrocławia po raz pierwszy przygotowywały się do tej transakcji. Nic z niej nie wyszło, bo nie było zainteresowanych.
Po co miasto sprzedaje akurat taki majątek? Chciało na tym zarobić, a pieniądze przeznaczyć na inwestycje. Jakie, jeszcze nie wiadomo. Urzędnicy przekonują, że to dopiero będzie ustalone, kiedy przygotowany zostanie projekt budżetu na przyszły rok. Dzisiaj pewne jest jedno, że urzędnicy za dzierżawę budynków od Bankowego Leasingu będa płacić 720 tys. miesięcznie, co rocznie daje ponad 8,6 mln zł.
Okazuje się, że Wrocław będzie związany nie tylko spółką córką PKO BP, ale również z tym bankiem. W poniedziałek prezydent Rafał Dutkiewicz i prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło podpiszą umowę na obsługę bankową miasta. Mieszkańcy Wrocławia od 24 października będą mogli płacić m.in. podatki, we wszystkich 26 placówkach banku na terenie Wrocławia bez prowizji oraz możliwość płatności kartami płatniczymi.
Przez ostatnie 4 lata miasto miało podpisaną umowę z BZWBK. Marcin Urban, skarbnik miasta przekonuje, że teraz roczne koszty obsługi bankowej zmniejszą się z 316 tysięcy zł do zera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
