Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan wokół "szkieletora" razi wrocławian

Grzegorz Demczyszak
Grzegorz Demczyszak
Już sama budowla, która stoi od lat niedokończona przy ul. Kolejowej szpeci krajobraz. Jakby tego było mało, wokół leżą porozrzucane śmieci i rosną chwasty. Wrocławianie zmierzający tędy do ulicy Grabiszyńskiej nie kryją swojego oburzenia.

- Przechodzę tędy codziennie. Nikt tego nie sprząta, pełno tu śmieci, potłuczonego szkła i chwastów. Nie dbają o ten paskudny budynek, to chociaż o chodnik mogliby zadbać - irytuje się pani Grażyna Kupiec.

- To wstyd, że skręca się z głównej ulicy i okazuje się, że znajdujemy się na wysypisku śmieci w centrum miasta. Ludzie wracają z knajp pod nasypem kolejowym i rozrzucają wszystko, gdzie popadnie. W Rynku, to pewnie zaraz by to posprzątali - mówi Marian Goniec.

Dookoła ogrodzenia niedokończonego budynku zalegają odpady różnego typu. Worki foliowe zawijają się wokół chwastów, które urosły na 50 cm. Kubki, butelki, opakowania po produktach spożywczych - to tutaj norma. Nieraz można znaleźć nawet kiedyś pełne worki, z których śmieci rozsypano tuż przy płocie - za tym znajdują się niemal wysypiska.

- Zgodnie z przepisami utrzymaniem [a także sprzątaniem, odśnieżaniem] chodników zajmuje się właściciel lub zarządca przylegającej nieruchomości. Egzekwuje to straż miejska - mówi Anna Bytońska z urzędu miejskiego. - Właścicielem budynku jest warszawska spółka Nowa Nadzieja - dodaje.

Niestety strona internetowa spółki nie działa. Telefony podawane w internecie prowadzą do innych firm. Nawet straż miejska nie mogła się z nikim z firmy skontaktować. Okazuje się bowiem, że utrzymanie porządku nie jest jedynym problemem z jakim boryka się tzw. "szkieletor".

- Pod koniec stycznia wysłaliśmy do zarządcy wezwanie do zabezpieczenia tego terenu. Ogrodzenie było wadliwe i pozwalało na wejście osób trzecich na teren budowy. W maju ponowiliśmy wezwanie i powiadomiliśmy o tej sprawie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. We wrześniu jeszcze raz zgłosiliśmy się do zarządcy, jednak w dalszym ciągu bezskutecznie - informuje Waldemar Forysiak ze straży miejskiej.

Strażnicy chcą złożyć wniosek o ukaranie właściciela za niedopełnienie obowiązku zabezpieczenia terenu. Brak kontaktu i informacji zwrotnej utrudnia ten proces. Dodatkowo zostanie złożony wniosek do urzędu miejskiego o posprzątanie terenu na koszt właściciela. W kwietniu media obiegła informacja, że inwestor wnioskował o wydanie pozwolenia na rozbiórkę budowli. W jego miejscu miałby powstać biurowiec. Zgoda została wydana i ma na to jeszcze 2,5 roku. Obecny stan rzeczy nie przedstawia jednak pozytywnej perspektywy na pozbycie się straszącego od 15 lat budynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska