Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AWF unieważnia egzamin, bo wyciekły pytania. Studenci oburzeni (LIST)

Sylwia Foremna
TH
Akademia Wychowania Fizycznego wczoraj unieważniła wstępny egzamin teoretyczny z fizjoterapii. Studenci są rozżaleni, a przede wszystkim wściekli. Uważają, że mają zmarnowane wakacje i zostali na lodzie. Do kolejnego egzaminu podejdą dopiero 8 września. Twierdzą, że władze uczelni są niesprawiedliwe i kpią ze swoich studentów. Poniżej przedstawiamy list studentki, która nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją.

LIST CZYTELNICZKI:

UCZELNIA ZEPSUŁA WAKACJE STUDENTOM I MARNUJE ICH PIENIĄDZE I ZDROWIE!!!!
Jestem jedną ze studentek AWF-u we Wrocławiu - tej jakże zorganizowanej uczelni, która ze swoich podopiecznych robi sobie kpiny. Więc sprawa wygląda następująco...
Dnia 14 lipca pisaliśmy egzamin na studia II stopnia (magisterskie). Przed budynkiem P4 przy ulicy Paderewskiego zebrało się około 400 osób, z czego każdy uiścił opłatę w wysokości 85 złotych, co łącznie daje kwotę 34 000zł. Każdy porozmieszczał się do różnych sal i zaczął się egzamin. Oczywiście koperty z testami były elegancko zalakowane, komisja i takie inne formalności. Nazajutrz były już wyniki, gdzie próg był zaskakująco wysoki, bo 76 punktów na 100 możliwych.
Okazało się, że był przeciek pytań. Ale co jest najlepsze - tylko jednej grupy (A), ponieważ mądry AWF zbagatelizował sprawę i zamiast przemieszać pytania i odpowiedzi zrobił dwie różne grupy, co było mega niesprawiedliwe, raz dla tych, którzy nie mieli pytań, a dwa dla tych z grupy B (czyli na przykład mnie), bo przecież jak mogli stwierdzić które pytania są trudniejsze od drugich i ustalić w dwóch grupach jednakowy poziom wiedzy?! Ale co do tego pan dziekan nie przyznaje się do winy.
Ja natomiast wykupiłam wakacje i wpłaciłam zaliczkę w wysokości 800 zł od dnia 05.09.2012 bo chciałam w końcu mieć wakacje, których nie miałam od trzech lat (praktyki bezpłatne w szpitalach i przychodniach na wakacje przez dwa miesiące). No, ale niestety, pomimo tego, że dostałam się uczciwie, bez przekrętów, przecieków i tego typu rzeczy, jeszcze przepada mi 800 złotych z wycieczki. Najlepsze jest to, że teraz umieścili 100 stron pytań na głównej stronie AWF-u i tylko te pytania, żadne inne nie mają być na egzaminie 8 września.
Ja się tylko pytam, czy to są dorośli ludzie??? Gdy poprosiłam o okazanie dowodów w tej sprawie totalnie mnie zbagatelizowali, jakbym była jakąś bezdomną proszącą o papierosa na dworcu. Moja przyszłość teraz jest zależna od tego, czy nauczę się pytań ze stu stron i wykuję odpowiedzi, czy zapomnę jednej lub dwóch i nie dostanę się na studia, bo z gotowymi pytaniami podejrzewam, że próg będzie ok. 98 punktów, czyli zwykły łut szczęścia.
Ale ja się pytam - co mają sprawdzać te pytania??? Wiedzę? Jak dla mnie to jest skandal i upokarzanie normalnego spokojnego studenta, do tego naciąganie go na dodatkowe koszty, typu moja wycieczka, czy rezygnacja z pracy np. za granicą (bo przecież dużo studentów wyjeżdża do pracy), do tego brak wakacji i dodatkowy stres.
Są dowody, ale nagle nie ma osoby, która mogła dać egzamin jakiemuś studentowi. Każdy kryje każdego. Za te 34 tysiące mogliby chociaż dopilnować tego, żeby nie było żadnych przecieków!!! Proszę Was o nagłośnienie tej sprawy, ponieważ na tej uczelni nie pierwszy raz dzieją się takie dziwy, tylko każdy po cichutku próbuje załagodzić sytuację, żeby nie było afery, a studenta traktuje się jak kawałek mięsa (i tu przypomina mi się pan dziekan przed egzaminem z chirurgii ogólnej "proszę wyjść z sali. no nie słyszeliście? czy nawet tego nie potrafi zrozumieć student fizjoterapii?! no, no, szybciej, szybciej!!!").
Ile można mieć cierpliwości do czegoś takiego? Unieważniają egzamin, bo tak im się podoba, nie chcą podać argumentów, nie chcą okazać dowodów, nie chcą by osoba odpowiedzialna poniosła za to karę, typu wydalenie z uczelni. Schować pod dywanik wszystkie brudy, a potem znowu ciągnąć pieniążki od studentów. A co mają powiedzieć ludzie, którzy dostali się na inne uczelnie, ale zrezygnowali, ponieważ dostali się na AWF? Tam rekrutacja się zakończyła, nie donieśli dokumentów, wypadli z listy, bo byli pewni, że będą studiować na AWF-ie, a teraz zostają z pulą 700 pytań do wykucia na blachę. Proszę, zróbcie coś z tym.
A tu dołączam parę komentarzy moich kolegów z naszego forum:
- "Osoby, które poszły do dziekana z "dowodami", że przed egzaminem był przeciek to tak na prawdę tylko się przyznały, że same miały te testy. Bo jak sami wiecie ktoś skasował podobno to z maila i nikt tego nie miał. A że **** miały testy i się nie dostały na studia to już tylko gratuluje tym osobom wiedzy i uważam, że słusznie się nie dostały i powinny się z tym pogodzić, a nie ratować się nieczystymi zagraniami po raz drugi. I szczerze współczuje takich kolegów/koleżanek tym osobom, które się dostaną we wrześniu bo ja po takich akcjach podziękuję naszej słonecznej uczelni."
- "Musiał mieć poważne dowody żeby unieważnić egzamin. ludzie! to nie jest zabawa w podstawówce tylko pieprzony egzamin mogący zadecydować o czyimś przyszłym życiu. Do tego wszystkiego ten egzamin PODOBNO był u nas na gmailu, ale nie uchował się tam zbyt długo. Z drugiej strony szkoda mi osób które w uczciwy sposób zostały przyjęte. A 8. miałem być na wakacjach."
- "Jakby osoby, które miały test się z Wami podzieliły, to przeszliby wszyscy nasi a nie ludzie z kozich wólek. I nikt by wtedy nie pograł w 'uprzejmie donoszę'."
- "Chciałam bardzo podziękować osobie, która doprowadziła do powtórki egzaminu (to było równie uczciwe jak usunięcie jakiegoś testu z jakiegoś maila - o którym to usunięciu WSZYSCY wiedzą, a NIKT testu nie widział - także zagranie charakterystyczne dla jakiejś jednej kompetentnej osoby). Dziwi mnie wypowiedz Michała - bo ja osobiście widząc listę osób przyjętych byłam załamana, że 60% pochodziło z obcych uczelni (lub to byli nasi spadochroniarze)! Byłam zaskoczona kiedy po 15 minutach testu wychodziły z niego osoby mi obce, jakby co najmniej pisały ten test już ze sto razy! Paranoją jest że Uczelnia Wyższa - za jaką się podaje AWF, nie podaje powodu unieważnienia egzaminu - jakby była jakimś podrzędnym przedszkolem z dalekiej wsi! I mam tylko dwa pytania. 1. Skoro wtedy ktoś miał test i był wysoki próg to znaczy że teraz mają go wszyscy i będzie mniejszy? 2. Uczelnia unieważniła egzamin bo 'był przeciek pytań z tamtego roku' dlatego teraz uczciwie posklejała nam w PDF wszystkie pytania - abyśmy nie musieli szukać? Ja mam szczególną prośbę - szczególnie do Pana/Pani ***** którzy usunęli test wtedy - niech go znów wrzucą i proszę Was o współpracę żebyśmy tym razem ucząc się na błędach dostali się WSZYSCY a nie NIEKTÓRZY (Pamiętajcie, że tym razem nie ma już szans na jakąkolwiek rekrutacje - na jakąkolwiek uczelnie) :/ Dzięki raz jeszcze - teraz przynajmniej wiem, że na uczelni ktoś pracuje :) 24 lipiec - czas zacząć najfajniejsze Wakacje :)"

Po otrzymaniu listu postanowiliśmy sprawę wyjaśnić. Uczelnia tłumaczy wszystko studentom w następujący sposób.
- Zdajemy sobie sprawę, że studenci są rozżaleni. Decyzja o unieważnieniu całego egzaminu nie jest pochopna, a przemyślana - wyjaśnia Ryszard Bartoszewicz, rzecznik wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego.

- Nie możemy zaliczyć egzaminu tylko części. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić kto znał pytania, a kto nie. Studenci złożyli skargę do dziekana, że część z nich je znała, bo w internecie krążyła informacja: "Sprzedam pytania na egzamin wstępny na studia magisterskie z fizjoterapii" - tłumaczy rzecznik Bartoszewicz. Dodaje, że uczelnia nie mogła pozostać wobec tej skargi obojętna, Dlatego zebrała się wydziałowa komisja rekrutacyjna. Podczas posiedzenia Marek Woźniewski, Dziekan Wydziału Fizjoterapii wrocławskiej AWF zdecydował, że najsprawiedliwiej będzie unieważnić cały egzamin.

W związku z tym kolejny test odbędzie się 8 września o godz. 9. Kandydaci nie będą ponosić żadnych dodatkowych kosztów. Dla uniknięcia podobnej sytuacji uczelnia postanowiła podać pewną pulę pytań i na ich podstawie zostanie ułożony test wrześniowy.

- Zdajemy sobie sprawę, że ci którzy nie zgadzają się z decyzją dziekana mogą zrezygnować z kształcenia na naszej uczelni. Na kandydatów na studiach dziennych nadal czeka 120 miejsc. Musimy być obiektywni i skrupulatni w postępowaniu rekrutacyjnym. Rekrutacja musi przebiegać zgodnie z przepisami, a wyniki z testu teoretycznego nie mogą budzić żadnych wątpliwości. Dlatego kandydaci podejdą do powtórnego egzaminu. Obecnie uczelnia wyjaśnia sprawę - informuje Ryszard Bartoszewicz.

WIESZ COŚ O SPRAWIE WYCIEKU PYTAŃ I CHCESZ NAM POMÓC JĄ WYJAŚNIĆ? NAPISZ MAILA NA ADRES [email protected] I PODAJ SWÓJ NUMER TELEFONU, BY MÓGŁ SIĘ Z TOBĄ SKONTAKTOWAĆ NASZ DZIENNIKARZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska