Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awaria wodociągowa. Woda lała się dwa dni zanim ktoś zareagował (FILM)

Jerzy Wójcik, WSK
Awaria wodociągowa na ulicy Kamieńskiego. Przez dwa dni woda wylewała się na jezdnię, zalewając ulicę Kamieńskiego od skrzyżowania z Ałunową do Polanowickiej. Awarię zgłaszali mieszkańcy, a następnie przewodniczący rady osiedla Polanowice - Poświętne - Ligota Adam Stankiewicz. - Byłem odsyłany chyba do wszystkich możliwych urzędników. W ciągu kilku godzin dzwonienia nie załatwiłem nic, a woda ciąż lała się na ulicę - mówi reporterowi portalu GazetaWroclawska.pl Stankiewicz.

Urzędnicy i odpowiedzialne służby ruszyły się zza biurek dopiero po interwencji Gazety Wrocławskiej. Rozdzwoniły się telefony i w ciągu godziny na Kamieńskiego woda przestała się lać z uszkodzonej rury.

- Ponoć sprawa zaszła bardzo wysoko - mówi nam Adam Stankiewicz z rady osiedla i dodaje, że nie może być tak, żeby służby kompletnie ignorowały poważne zgłoszenia od mieszkańców. - Rozumiem, że do awarii na obrzeżach miasta nie przyjadą w godzinę po zgłoszeniu, bo obowiązuje jakaś kolejność, ale doba powinna już wystarczyć. Przecież jeszcze chwila i woda wypłukałaby podbudowę, a ulica mogłaby się zapaść w tym miejscu - zauważa.

Stankiewicz dodaje, że na jutro razem z radnymi z kilku innych osiedli jest umówiony na wizytę u prezydenta Rafała Dutkiewicza. - Na pewno będę rozmawiał z prezydentem o zdyscyplinowaniu służb miejskich, bo opieszałość w ich pracy jest porażająca - mówi nam radny.

Dlaczego Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, do którego należy usuwanie takich awarii i usterek, zareagowało tak późno? Jak mówi nam Estera Zuzel z MPWiK, wyciek na ul. Kamieńskiego był spowodowany wymianą rur wodociągowych pod ul. Redycką. Mówiąc ściślej, są tam wymieniane elementy magistrali (rury o dużej średnicy - przyp. red.) wodociągowej. – Podczas prac nastąpił wyciek, jest to zdarzenie losowe i czasami podobne wypadki się zdarzają. Awaria została właśnie usunięta – twierdzi Estera Zuzel. Urzędniczka tłumaczy, że nawierzchnia zostanie tam odtworzona przy okazji prac na ulicy Redyckiej. Nie potrafi odpowiedzieć na pytanie dlaczego zareagowano tak późno i woda, za którą wszyscy płacimy, wylewała się przez dwa dni na jezdnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska