Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w podmiejskim autobusie. Kierowca kontra pasażer z Ukrainy

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Do incydentu doszło w autobusie 845, jadącym z Chrząstawy Wielkiej na pl. Grunwaldzki
Do incydentu doszło w autobusie 845, jadącym z Chrząstawy Wielkiej na pl. Grunwaldzki Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Obywatel Ukrainy stanie przed sądem za spoliczkowanie kierowcy autobusu Dolnośląskich Linii Autobusowych. Tłumaczy, że został sprowokowany. O szczegółach przeczytacie poniżej.

Do zdarzenia doszło 5 września 2019 roku po południu w autobusie linii 845 jadącym z Chrząstawy na pl. Grunwaldzki we Wrocławiu. Dmytro S. z dwójką dzieci wsiadł na przystanku Wojnów. Często jeżdżą tą trasą, bo mieszkają niedaleko. Pierwszy raz jednak wsiedli do autobusu DLA, w którym bilety sprzedaje kierowca.

Wyjaśnienia pasażera i zeznania kierowcy znacząco się różnią

Według kierowcy autobusu, pasażer zapytał go o ceny biletów, po czym uderzył go otwartą dłonią w twarz i poszedł na tył autobusu, nie płacąc za przejazd. Kierowca wezwał policję, a po resztę pasażerów przyjechał drugi autobus.

Inną wersję opowiada Dmytro S. Jego zdaniem, sprawa zaczęła się od rozmowy o cenach biletów i złośliwych, nieprecyzyjnych odpowiedziach kierowcy autobusu. Dmytro S. opowiada, że odliczając pieniądze do zapłaty, zwrócił kierowcy uwagę, że nie zna cen biletów, które sprzedaje. „Co ty mi tu pier…, Ukraińcu je…!” miał usłyszeć w odpowiedzi od kierowcy. Kolejne zdanie było jeszcze bardziej wulgarne i obraźliwe, wtedy Dmytro się zdenerwował i spoliczkował kierowcę. Mówił, że przepraszał potem i żałuje, że zareagował tak nerwowo.

Kierowca twierdzi, że nie obrażał oskarżonego, bo nie miał takiego powodu. A na pytania o ceny biletów odpowiadał tak samo, jak każdemu innemu.

W całej sprawie śledczy dotarli tylko do jednego świadka

Mężczyzna zeznał, że kierowca odpowiadał grzecznie, ale „w pewnym momencie doszło do kłótni”. O co? Tego nie powiedział. Na kolejnym przesłuchaniu stwierdził, że nie słyszał całej rozmowy kierowcy z pasażerem, oraz, że nie słyszał obelg na tle narodowościowym.

Policja i prokuratura nie uwierzyły oskarżonemu i jego 8-letniemu synowi, który był przesłuchiwany w obecności biegłego i potwierdził relację ojca. Wątek znieważenia na tle narodowościowym został umorzony. W tej chwili sąd rozpatruje kolejne zażalenie na umorzenie. Jeśli utrzyma w mocy decyzję śledczych, ukraiński pasażer sam oskarży kierowcę autobusu.

Obrona oskarżonego Ukraińca szuka innych świadków awantury w autobusie 845 na Wojnowie.

Proces o spoliczkowanie zaczyna się za tydzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska