Przypomnijmy, że rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Oznacza to, że w Świdniku nie ma już miejsca na błąd. Polski Cukier Avia Świdnik – zespół, który w sezonie zasadniczym zajął szóste miejsce, zaprezentował doskonałą siatkówkę w niedzielnym spotkaniu i zasłużenie wygrał 3:0. - Ciężko powiedzieć, co się stało. Bardzo dobra gra Avii Świdnik, bardzo słaba w naszym wykonaniu. Gra całej drużyny wyglądała słabo - mówi Bartłomiej Zawalski.
Jak zaznaczają jednak wrocławianie ten mecz jest już historią i pora skupić się na tym, co przed nimi. - Trzeba o tym meczu zapomnieć. Każdy kolejny set, to nowe otwarcie. Tutaj jest podobnie. Liczą się zwycięstwa, a nie stosunek setów. Wszystko jest sprawą otwartą – mówi trener Wojciech Kurczyński.
Gwardia w sezonie zasadniczym już udowodniła, że potrafi pokonać zespół Avii. 5 marca – we własnej hali – pod wodzą Krzysztofa Stelmacha Gwardziści wygrali 3:1, zaś w listopadzie – jeszcze prowadzeni przez Rainera Vassiljeva – wrocławianie w Świdniku nie stracili nawet seta.
Do zwycięstwa potrzebna będzie skuteczność w ataku i bloku, dokładność przyjęcia i wystawy oraz zagrywka, która często bywała firmową bronią Gwardii. Nie wolno jednak zapominać o rywalach, którzy w swoich szeregach mają zawodników znających smak gry o zwycięstwo w 1. Lidze. Mowa tutaj o Mateuszu Rećce, który w barwach AZS-u Częstochowa potrafił rozgrywać znakomite mecze, ale także o duecie Przemysław Toma – Rafał Obermeler – byłych siatkarzy tomaszowskiej Lechii.
Początek środowego meczu o godz. 18. Niestety, żadna telewizja nie będzie go transmitować na żyuwo. Ewentualny trzeci mecz rozegrany zostanie we Wrocławiu.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?