Oto cały list naszego Czytelnika, pasażera linii pospiesznej D:
Droga redakcjo,
Podróżowałem dzisiaj przez Wrocław naszą wspaniałą komunikacją miejską. Byłem w CH Auchan, skąd planowałem się dostać do Galerii Dominikańskiej. Wsiadłem więc w autobus linii 133 i wysiadłem na przystanku Hallera chcąc się przesiąść w autobus D. Według rozkładu miał być on o godzinie 10:17, jednak przyjechał o 10:19, co uważałem za normę. Autobus jechał zwyczajnym tempem, ani zbyt szybko, ani zbyt wolno. Z założenia autobus linii D jest autobusem pospiesznym. Jednak ilość świateł jaką musiał pokonać jest zatrważająca. Podróżując na dystansie od Hallera do Galerii Dominikańskiej, który ma 3,4 km autobus zatrzymał się na świetle czerwonym w następujących miejscach:
· przed skrzyżowaniem Powstańców Śląskich ze Sztabową;
· przed wjazdem na rondo ;
· przed skrzyżowaniem Powstańców Śląskich z Wielką;
· za skrzyżowaniem Powstańców Śląskich z Zaolziańską (przejście dla pieszych);
· przed skrzyżowaniem Powstańców Śląskich z Swobodną;
· przed skrzyżowaniem Świdnickiej z Piłsudskiego;
· przed pasami na Świdnickiej zaraz po ruszeniu z przystanku Arkady (Capitol);
· przed skrzyżowaniem Kościuszki z Czystą;
· przed skrzyżowaniem Kościuszki z Stawową;
· przed skrzyżowaniem Kościuszki z Kołłątaja;
· przed skrzyżowaniem Kołłątaja z Podwalem;
· za skrzyżowaniem Skargi z Teatralną (przejście dla pieszych);
· przed skrzyżowaniem Skargi z Oławską.
Daje to łącznie 13 świateł na tak krótkim dystansie. Dzieląc przebyty dystans przez tą ilość wychodzi nam, że autobus zatrzymywał się średnio, co nieco ponad 261 m na światłach! To jest zatrważające jak bardzo tamowany jest ruch tego autobusu, w dodatku, że jest on autobusem pospiesznym. Z Państwa portalu wiem również o planowanym w przyszłości ustawieniu świateł na skrzyżowaniu Świdnickiej z Kościuszki, co jeszcze bardziej spowolni ruch.
KIEROWCA LINII D - WŁAŚCIWIE CODZIENNIE MUSZĘ GDZIEŚ ŁAMAĆ PRZEPISY, BY NADRABIAĆ STRACONY CZAS - CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Wiem, że nie da się wszystkim dogodzić i pasażerom, i kierowcom, i pieszym, i rowerzystom, ale czy stawianie świateł na każdym kroku to naprawdę najlepsze rozwiązanie? Jeśli już to ktoś powinien za nie odpowiadać i oprogramować je w taki sposób, aby upłynniały, a nie tamowały ruch.
Chciałbym, żeby za Pomocą Państwa sprawa nabrała rozgłosu, gdyż takie działania są szkodliwe dla miasta. Samochodów jest coraz więcej i będzie coraz więcej, dlatego należy szybko reagować na takie sytuacje, aby nie doprowadzić do kompletnego paraliżu miasta w związku z niezbyt przemyślanym działaniem sygnalizacji świetlnej.
Pozdrawiam serdecznie
Czytelnik
O opóźnienia pospiesznej linii D zapytaliśmy też kierowcę MPK, który często jeździ na "dupku" (tak w żargonie kierowców MPK nazywa się linię pospieszną D).
- Autobus spóźnia się nawet 30-40 minut na jednym kursie. Największe opóźnienia notuję na pl. Grunwaldzkim. Dlatego na tej linii zawsze się spieszę i nadrabiam gdzie się da - mówi nam kierowca MPK. - Właściwie codziennie łamię przepisy, by nadrabiać stracony na światłach i w korkach czas - dodaje.
SPRAWDŹ, CZY ZDAŁBYŚ EGZAMIN NA PRAWO JAZDY - KLIKNIJ I ROZWIĄŻ TEST ONLINE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
