Autobus Lubin - Wrocław zlikwidowany. Mieszkańcy mają utrudnione życie

Mężczyzna dodaje, że owszem, są busy z Lubina do Wrocławia, ale to nie rozwiązuje problemu z dojazdem do stolicy Dolnego Śląska. Busy są małe i zdarzają się kłopoty z przewozem większego bagażu. Nie wspominając już o komforcie jazdy. - Niech ktoś spróbuje jechać busem z rodziną i kilkoma walizkami, to naprawdę nie jest takie proste - wyjaśnia Norbert Lupa na własnym przykładzie.

Maria Huczko, kierownik przewozów w lubińskim PKS, nie ukrywa, że problem jest. - Zlikwidowany został kurs do Wrocławia o godzinie 5.15 i proszę mi wierzyć, że nie była to łatwa decyzja - zapewnia Maria Huczko. - Przepraszałam już za to pasażerów i raz jeszcze przepraszam za tę uciążliwość - dodaje.

Jeśli tylko będzie więcej kierowców w firmie, to kurs do stolicy regionu powróci?

Problemy w firmie zaczęły się w ostatnim tygodniu czerwca. Wtedy z rozkładu jazdy zniknął poranny kurs do Wrocławia. - Nie mamy wystarczającej liczby kierowców, dlatego trzeba było wprowadzić pewne zmiany - wyjaśnia kierownik przewozów. - Na to nałożyły się jeszcze absencja chorobowa i urlopy. Dajemy ogłoszenia o naborze do pracy na stanowisku kierowcy, ale otrzymujemy jednostkowe oferty - dodaje.

Obecnie w firmie, która zajmuje się także komunikacją miejską w Lubinie, pracuje 122 kierowców. To, biorąc pod uwagę nieobecności pracowników, za mało, by zapewnić pełne obłożenie przewozów. Ale Maria Huczko zapewnia, że jeśli sytuacja kadrowa w firmie poprawi się, to rozważane będzie przywrócenie kursu do Wrocławia o godz. 5.15.

Czy w tej sytuacji lubinianie mogą liczyć na dojazd autobusem PKS na wrocławskie lotnisko? - Takie połączenie uruchomiono w Wałbrzychu i to jest wygoda, a dlaczego nie u nas? - dopytuje Norbert Lupa.

Maria Huczko powiedziała nam, że w tej sprawie odbyły się już wstępne rozmowy z przedstawicielami wrocławskiego lotniska. Zaplanowano kolejne spotkania w tej sprawie.