18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto Stop Race 2013: Tysiąc studentów ściga się autostopem do Dubrownika (ZDJĘCIA)

MCH
Dominika Romanowska z Uniwersytetu Wrocławskiego w parze z Karoliną Lisińską z Uniwersytetu Ekonomicznego wygrały Auto Stop Race 2013. Dystans 1450 km do chorwackiego Dubrownika przejechały w 18 godzin i 5 minut. Wyścig ruszył z Wrocławia, w sobotę o godz 9.20. Tysiąc studentów, nie tylko ze stolicy Dolnego Śląska, ale także z innych miast Polski, w dwuosobowych zespołach autostopem musiało dotrzeć do miasta nad Adriatykiem. Zwycięska para wygrała m.in. tygodniowy pobyt na Mazurach.

To już piąty "Auto Stop Race" organizowany przez Uniwersytet Ekonomiczny. W poprzednich edycjach uczestnicy ścigali się m.in. do Barcelony i Rzymu. Co roku chętnych przybywa. Tym razem 1000 miejsc rozeszło się w ciągu kilku minut.

Nastroje pod Uniwersytetem Ekonomicznym dopisywały uczestnikom. - To świetny pomysł na spędzenie majówki. Byle tylko po drodze nie padało. W samym Dubrowniku ma być w weekend cieplej niż w Rzymie - mówi Adrian Śliwka z Wrocławia.
500 studenckich par będzie mogło wysyłać SMS-y z relacją ze swojej podróży na specjalny serwis SMS-owy, a wiadomości opublikowane zostaną na stronie internetowej imprezy.

Strategie podróży są różne. Niektórzy mają już wytyczone dokładne trasy, inni nawet nie wiedzą, w którym kierunku trzeba jechać, żeby się dostać do Bielan Wrocławskich, by tam złapać stopa przy wjeździe na autostradę.

W Dubrowniku dla autostopowiczów organizatorzy przygotowali camping (2,5 euro za nocleg), więc im szybciej studenci dojadą na miejsce, tym więcej majówki spędzą nad ciepłym chorwackim morzem.

Wielu uczestników przyjechało z innych polskich miast, żeby wziąć udział w zabawie. Dominika studiuje w Katowicach, a jej partner podróży w Poznaniu, postanowili razem wystartować w wyścigu. - Nie musimy wygrać, ważne, żeby się dobrze bawić. Nie mamy żadnej strategii, nawet jeszcze nie zdecydowaliśmy, czy ruszymy na wschód, czy na zachód - mówi Jacek.

Żadnego ze studentów nie przeraża odległość - 1450 kilometrów do przebycia. - Dwa razy dojechałem już w ten sposób do Barcelony, dlatego Dubrownik jest jak rzut beretem- mówi Marcin Szlecki z Sołonki koło Rzeszowa. Dlaczego zdecydował się na udział? -To świetna zabawa. Nigdy nie wiadomo, kogo spotkasz w trasie ani co cię czeka. Przy takiej podróży można zobaczyć dużo więcej miejsc niż jadąc po prostu z punktu A do B - twierdzi Marcin.

Para, która najwcześniej zjawi się na mecie, wygra tygodniowy pobyt na Mazurach, a także bilet samolotowy do dowolnego miejsca w Europie. Do tej pory zwycięzcy zjawiali się na mecie wcześniej niż zespół koordynatorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska