Do tej głośnej tragedii doszło we wrześniu ubiegłego roku. Grzegorz P. to 47 – letni mężczyzna, który wiele lat przesiedział w więzieniach m.in. za napady na starsze kobiety. W lutym 2018 roku skończył odsiadywać siedmioletni wyrok. 17 września ubiegłego roku zaatakował w warzywniaku.
Prokuratura ustaliła, że tego dnia około godz. 16 wsiadł do tramwaju linii 11 u zbiegu ulic Kołłątaja i Piłsudskiego. Wysiadł niedaleko kiosku, w którym potem zaatakował. Najpierw jednak ubrał czarne rękawiczki. Przez jakiś czas nerwowo przechadzał się po ulicy. Nagrał go wtedy miejski monitoring.
Około godz. 17 wszedł do warzywniaka, zaczął krzyczeć, że chce pieniędzy i zaatakował kobietę nożem. Poranił jej bark, klatkę piersiową, brzuch, trzustkę, udo i podudzie. Sprzedawczyni zaczęła wołać o pomoc. Wtedy napastnik rzucił się do ucieczki. Odepchnął biegnącego na pomoc właściciela pobliskiego kiosku z gazetami. Natychmiast wezwano pogotowie, kobieta trafiła do szpitala.
Trzy dni później napastnik został zatrzymany. Odpoczywał na miejskiej plaży przy ul. Zawalnej. Popijał piwo z puszki kiedy zatrzymali go wrocławscy policjanci kryminalni. W prokuraturze usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa sprzedawczyni z warzywniaka. Do winy się nie przyznał i odmówił wyjaśnień. Dowody? Na podłodze w warzywniaku policja znalazła ślad buta oskarżonego dziś mężczyzny. Na jego bucie były ślady krwi napadniętej sprzedawczyni z kiosku i jego własnej.
Grzegorz P. jest wielokrotnym recydywistą. Grozi mu zatem bardzo surowa kara. Nawet dożywocie. Nie ma szans na jej nadzwyczajne złagodzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?