Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Armia Grzegorza Schetyny zdobywa Dolny Śląsk

Malwina Gadawa
Grzegorz Schetyna w towarzystwie Marka Łapińskiego podczas manifestacji KOD na placu Solnym
Grzegorz Schetyna w towarzystwie Marka Łapińskiego podczas manifestacji KOD na placu Solnym Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej udowadnia, że teraz to on rozdaje karty. Na razie zdobył przyczółki. Pełnia władzy w regionie to tylko kwestia czasu?

Poseł Michał Jaros, sekretarz Platformy Obywatelskiej w regionie, przeszedł do drużyny Grzegorza Schetyny - ta wiadomość zelektryzuje zapewne wielu działaczy partii. Dotychczas był on bowiem jednym z najbliższych współpracowników Jacka Protasiewicza, z którym Schetyna jest w konflikcie.

Rzecz w tym, że Jaros mocno poparł Protasiewicza, gdy ten w ostatnich wyborach szefa regionu rzucił rękawicę Schetynie i nieoczekiwanie wygrał. Kiedy Schetyna doszedł do władzy w PO, Jaros zrobił kolejną woltę. Właśnie ogłoszono, że został dolnośląskim koordynatorem zakładanych przez PO klubów obywatelskich.

Te kluby w intencji Schetyny mają umożliwić Platformie odzyskanie zaufania wyborców. Poseł Jaros przekonuje, że nowe zadanie to dla niego spore wyzwanie.

- Kluby mają być miejscem do dyskusji, wymiany poglądów, i to nie tylko wewnątrz Platformy. Chodzi o to, żeby skupić wokół nich obywateli - mówi Jaros.

Czy to oznacza, że porzucił Protasiewicza i przeszedł do drużyny Schetyny? - Grzegorz Schetyna jest szefem partii, więc cała Platforma Obywatelska jest w jego drużynie - odpowiada Jaros.

Po tym jak Schetyna zainstalował kilka dni temu swojego człowieka, Dariusza Kowalczyka, na fotelu sekretarza województwa w urzędzie marszałkowskim, dla wszystkich stało się jasne, że szef Platformy odzyskuje wpływy w regionie. Mamy sygnały, że oprócz Jarosa kolejni działacze przechodzą na jego stronę. Świadczą o tym m.in. wypowiedzi Renaty Granowskiej, wiceprzewodniczącej rady miejskiej, która do niedawna lojalnie współpracowała z Jackiem Protasiewiczem.

W urzędzie marszałkowskim plotkuje się też o tym, że inni działacze PO związani ze Schetyną mogą liczyć na posady, np. Marek Łapiński.

Ci politycy PO, którzy do niedawna przekonywali, że mimo przejęcia przez Grzegorza Schetynę władzy w partii nic się nie zmieni w regionie, widzą już, jak bardzo się mylili. Schetyna konsekwentnie realizuje swój plan.

Platforma płaci wysoką cenę za koalicję z Dutkiewiczem - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Najpierw zaproponował Jackowi Protasiewiczowi, by dobrowolnie zrezygnował ze stanowiska szefa PO na Dolnym Śląsku. Ma go zastąpić Bogdan Zdrojewski, europoseł i były prezydent Wrocławia. Zdrojewski od dłuższego czasu otwarcie krytykuje prezydenta Rafała Dutkiewicza, z którym PO tworzy koalicję w radzie miejskiej i sejmiku. Dlatego ciekawe są głosy świadczące o tym, że w partii zmienia się dotychczas dominujący ton.

- Platforma Obywatelska płaci dużą cenę za koalicję z Rafałem Dutkiewiczem - stwierdziła niedawno Renata Granowska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Wrocławia z ramienia PO. - Chciałabym, żeby Rafał Dutkiewicz liczył się ze zdaniem Platformy we Wrocławiu, tak jak my liczymy się ze zdaniem jego radnych w sejmiku.

To opinia radnej, która - przypomnijmy - entuzjastycznie przyjęła zwycięstwo Jacka Protasiewicza nad Grzegorzem Schetyną podczas wyborów szefa PO w regionie.

O tym, że Schetyna przejmuje inicjatywę świadczy zmiana sekretarza województwa. To była pierwsza poważna próba sił. Na początku marszałek Cezary Przybylski oraz radni klubu PO dawali do zrozumienia, że nie zgodzą się na ingerencję Schetyny. Marszałek szybko jednak skapitulował - sekretarzem jest już Dariusz Kowalczyk.

To nie wszystko. Nowym dyrektorem sportu w urzędzie marszałkowskim został miejski radny z PO - Paweł Rańda. Zaś Maciej Zieliński, legenda wrocławskiej koszykówki, został pełnomocnikiem marszałka ds. sportu. Zieliński to kolejny zaufany człowiek Grzegorza Schetyny.

W urzędzie plotkuje się o tym, że pracę znajdzie tam Marek Łapiński, były poseł i były marszałek województwa. Mógł-by na przykład zastąpić Wiolettę Susmanek na stanowisku dyrektora departamentu funduszy unijnych. Albo wręcz trafić do zarządu województwa.

Michał Bobowiec, szef klubu radnych PO w sejmiku, rozkłada ręce, gdy pytamy o skutki zmian w urzędzie dla koalicji z Dut-kiewiczem. Wcześniej słychać było opinię, że może dojść do rozłamu w klubie, ale dziś nikt nie jest niczego pewien.

Jak przyjmuje woltę swoich współpracowników i przetasowania w urzędzie marszałkowskim Jacek Protasiewicz, który nadal formalnie jest liderem PO na Dolnym Śląsku? Nie wiadomo. Ostatnio unika wypowiedzi dla mediów. Wkrótce okaże się, czy i on uznał dominację Schetyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska