Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Piech, nowy piłkarz Zagłębia: Roberto Carlos to fajny gość

Jakub Pęczkowicz
Piech błyszczał formą w Ruchu, zdobył dla niego 24 gole
Piech błyszczał formą w Ruchu, zdobył dla niego 24 gole Andrzej Banaś
Z Arkadiuszem Piechem, nowym piłkarzem KGHM Zagłębia Lubin, rozmawia Jakub Pęczkowicz.

Po nieudanej przygodzie w Sivassporze wraca Pan do polskiej ligi. Co poszło nie tak w Turcji?
Po prostu nie udało mi się tam. Dlaczego tak wyszło, nie wiem. Dawałem z siebie wszystko i na treningach, i gdy dostałem szansę na boisku. Chciałem pokazać, że potrafię grać w piłkę. Wyszło inaczej, niż się spodziewałem, ale nie żałuję tego czasu, który tam spędziłem. Sprawdziłem swoje możliwości w innej lidze i wyciągnąłem odpowiednie wnioski.

Trenował Pan pod okiem słynnego Roberto Carlosa. Jakim jest on człowiekiem?
To bardzo pozytywny człowiek. Uśmiechnięty facet, który wprowadzał fajną atmosferę do szatni. Potrafił ze wszystkimi się dogadać i przedstawić swoją myśl trenerską w bardzo spokojny sposób. Rozmawialiśmy kilka razy i muszę powiedzieć, że zapamiętam go jako fajnego gościa. Dopiero niedawno zaczął pracę trenerską i życzę mu samych sukcesów. Był bardzo dobrym piłkarzem, więc zna się na rzeczy.

Jak ocenia Pan poziom tamtejszej ligi w porównaniu z naszą ekstraklasą?
Liga turecka jest trochę mocniejsza od naszej. Tamtejsze kluby dysponują większymi pieniędzmi niż w Polsce. Dzięki temu mogą sobie pozwolić na bardziej spektakularne transfery. Wystarczy spojrzeć na nazwiska, które tam grają. Ponadto w Turcji gra się szybciej niż u nas. Mnie to odpowiadało i lubiłem tam grać.

Jak ocenia Pan funkcjonowanie klubu pod względem organizacyjnym?
Nie mogę narzekać, bo wszystko było profesjonalnie załatwiane. Spotkałem się tam z bardzo dobrym traktowaniem. Nie było problemów praktycznie z niczym. Jeśli czegoś potrzebowałem, to zawsze mogłem śmiało o to poprosić. Jeśli chodzi o finanse, to zawsze miałem pieniądze na czas.

Z kolegami z drużyny również dobrze Pan się dogadywał?
Oczywiście. Wcześniej na miejscu był Kamil Grosicki i on pomógł mi zaklimatyzować się w zespole. Dobry kontakt miałem ze wszystkimi piłkarzami. Klub też o to dbał. Jedliśmy wspólne obiady, czasami wychodziliśmy gdzieś ekipą i to sprawiało, że wszyscy się dogadowali.

Jak ocenia Pan tureckich kibiców?
Robią bardzo fajną atmosferę podczas meczu. Głośno śpiewają przez całe 90 minut. W Turcji bardzo lubią piłkę nożną, a na stadiony przychodzi bardzo dużo ludzi. Kibice chcą uczestniczyć w życiu klubu. Przychodzą na treningi, pytają o wiele rzeczy. Fajnie to wygląda. Parę razy zdarzyło się, że zaczepili mnie na ulicy i chcieli porozmawiać.

Wraca Pan do Polski, dlaczego akurat do Zagłębia?
Wybrałem Lubin, bo był najbardziej konkretny w rozmowach ze mną. Wiem, że mają ostatnio problem i nie najlepiej im idzie w lidze, więc chciałbym pomóc. Chcę grać, a nie siedzieć na ławce i na to liczę w Zagłębiu. Pochodzę ze Świdnicy, więc będę miał blisko do domu rodzinnego.

Jak przygotowywał się Pan do nowego sezonu?
Byłem z Sivassporem na obozie w Holandii. Graliśmy tam kilka sparingów, w których zawsze występowałem przynajmniej 45 minut. Nie martwię się przed występami w Zagłębiu, bo czuję się bardzo dobrze. Z jaką skutecznością będę grał w tym sezonie, to zweryfikuje boisko.

Nie myślał Pan o powrocie do Chorzowa? Kibice Ruchu chcieli znów oglądać Piecha?
Nie było tego tematu. Bardzo mi miło, że w Chorzowie dobrze mnie zapamiętali. Ja też jestem wdzięczny Ruchowi, bo bardzo dobrze mi się tam grało. Byłem wtedy w dobrej formie i sprawiałem radość kibicom. Sentyment pozostanie na pewno.

Oprócz Zagłębia jakiś klub chciał Arkadiusza Piecha?
Były oferty z Polski i kilka z zagranicy. Nie chcę jednak mówić, o jakie kluby chodziło. Ten temat jest zamknięty. Teraz jestem piłkarzem Zagłębia.

A ono w tym sezonie prezentuje się fatalnie...
Zrobię wszystko, by to się zmieniło. Drużyna ma wielką chęć na zwycięstwo. Musimy zdobywać punkty. Musimy ciężko pracować, by nasza gra przynosiła efekty.

Liczy Pan na występ przeciwko Ruchowi?
Chciałbym zagrać, ale nie wiadomo, czy będę mógł. Cały czas czekamy na mój certyfikat z Turcji.

Rozmawiał Jakub Pęczkowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Arkadiusz Piech, nowy piłkarz Zagłębia: Roberto Carlos to fajny gość - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska