Arka - Śląsk. Sytuacja kadrowa wrocławian coraz lepsza [TRANSMISJA NA ŻYWO, STREAM ONLINE LIVE, GDZIE OGLĄDAĆ SOBOTA 30.03.2019]
Wypożyczony z Legii Warszawa Mateusz Hołowania nie mógł zagrać przed przerwą reprezentacyjną w stolicy, ponieważ Legia wypożyczając go do Śląska zastrzegła w umowie, że jej piłkarz nie może grać przeciwko swojemu faktycznemu pracodawcy. Cotra z kolei musiał odcierpieć aż siedem meczów zawieszenia, jakie nałożyła na niego Komisja Ligi LOTTO Ekstraklasy w przedostatniej kolejce 2018 roku. Ten okres w końcu dobiegł końca i Serb z chorwackim paszportem będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na sobotni mecz z Arką w Gdyni (godz. 18). W miniony weekend rozegrał 80 minut w meczu czwartoligowych rezerw. Co ciekawe, grał wówczas jako stoper.
- Potrzebowałem tego, a pozycja była sprawą drugorzędną, całe życie trzeba się uczyć. Ważne było dla mnie, by poczuć to spotkanie w nogach i wybiegać swoje, bo już dawno nie rozegrałem pełnego meczu - mówił po wygranym 3:0 starciu z Orłem Prusice Cotra.
- Fizycznie czuję się dobrze, ale wiadomo, że brakuje mi trochę rytmu meczowego. Potrzebuję starcia na większej intensywności, w wyższym tempie. Dopiero wtedy przekonamy się na 100 proc., czy jestem już gotowy, by pomóc pierwszej drużynie - dodał lewy obrońca Śląska Wrocław, któremu latem kończy się kontrakt. Jeśli chce pozostać przy Oporowskiej, będzie musiał szybko wywalczyć miejsce w składzie.
Konkurencja na jego pozycji jest mocna jak nigdy dotąd. Lavicka może wystawić tam aż czterech piłkarzy: Cotrę, Hołownię, Cholewiaka oraz Augusto. Dwaj ostatni borykali się z kontuzjami, ale obecnie są zdrowi i trenują na pełnym obciążeniu z resztą zespołu. Mówi się, że faworytem do gry na lewej obronie w Gdyni jest Hołownia, bo prawdopodobnie to on będzie obowiązkowym młodzieżowcem w podstawowym składzie Śląska w przyszłym sezonie.
Młody defensor wrócił ze zgrupowania kadry U-20 trenera Bartłomieja Zalewskiego, będącej zapleczem dla właściwej reprezentacji U-20 selekcjonera Jacka Magiery oraz kadry U-21 Czesława Michniewicza. Igors Tarasovs ostatecznie nie zagrał w niedzielnym meczu z Polską. Wcześniej za to rozegrał pełne 90 min w przegranym 1:3 spotkaniu z Macedonią Północną. Internet obiegła grafika, sugerująca że piłkarz Śląska pełnił rolę prawego pomocnika. Sam Łotysz tłumaczy jednak, że było to nieporozumienie.
- Grałem na środku pomocy, jako typowa szóstka. Było tam jakieś zamieszanie z zapisem pozycji, później mnie o to wypytywano. Nie wiem kto te składy podawał, ale na boisku było inaczej - wyjaśnił.
O treningach z drużyną na razie zapomnieć musi Mateusz Radecki, który w meczu z Legią uszkodził łąkotę i musiał przejść zabieg artroskopii kolana. Na szczęście ziścił się najbardziej optymistyczny scenariusz, tzn. więzadła nie zostały uszkodzone i rosłego pomocnika czeka „tylko” około czterotygodniowa pauza.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
