Wtorkowy mecz w Gdyni nie miał zdecydowanego faworyta. Zagłębie nad strefą spadkową miało 11 punktów przewagi, a Arka do bezpiecznego miejsca traciła pięć oczek. To oznaczało, że Zagłębie może grać na luzie, a gdynianie mają nóż na gardle.
Na dodatek żaden z trenerów nie mógł wystawić optymalnej jedenastki. Wśród gospodarzy brakowało kontuzjowanych pomocników Marko Vejinovicia i Adama Deji oraz bramkarza Pāvelsa Šteinborsa. Martin Ševela z kolei nie mógł skorzystać z wykartkowanych Sašy Balicia i Jewgienija Baszkirowa. Zabrakło też kapitana i lidera defensywy - Lubomira Guldana.
Arka otworzyła wynik w 22 min, po tym jak rzut karny za zagranie piłki ręką przez Alana Czerwińskiego wykorzystał Michał Nalepa. W 42 min było już 2:0, po składnej kontrze gospodarzy, wykończonej przez Macieja Jankowskiego. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola strzelił 18-letni napastnik Zagłębia Bartosz Białek, który wykorzystał błąd Luki Maricia. Trudno było jednak oprzeć się wrażeniu, że to Arce bardziej zależało na trzech punktach.
W 59 min Hładun znów wyciągał piłkę z siatki, po akcji rodem z Benny Hilla. Oskar Zawada najpierw spowodował upadek Dominika Jończego, potem oddał strzał trafiając w głowę leżącego rywala, piłka wróciła mu pod nogi i strzelił raz jeszcze, tym razem trafiając innego gracza Zagłębia. Futbolówka po rykoszecie wpadła do bramki, ale VAR gola nie uznał - Zawada na początku sfaulował Jończego.
To zemściło się na Arce kilka minut później. Po składnej akcji Zagłębia pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Dejan Dražić, pakując piłkę pod poprzeczkę. Radość w obozie gości nie trwała zbyt długo, bo 3 minuty później Arka prowadziła 3:2. Tym razem piękną akcję Mateusza Młyńskiego wykończył Jankowski.
Jak się później okazało to trafienie było rozstrzygające, choć emocje były do końca. Arka zdecydowanie bardziej potrzebowała tych punktów i chyba niewielu kibiców dziwi, że to ona zainkasowała komplet oczek. Zagłębie wraca na Dolny Śląsk z gołymi rękoma.

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?