Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław 96:85. Ze świętej wojny wracają na tarczy (Anwil - Śląsk WYNIK, 24.11.2019, RELACJA, ZDJĘCIA, SKRÓT)

Rafał Hydzik
fot. Paweł Czarniak
Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław 96:85. Ze świętej wojny wracają na tarczy (Anwil - Śląsk WYNIK, 24.11.2019, RELACJA, ZDJĘCIA, SKRÓT). W 101. meczu pomiędzy Anwilem Włocławek a Śląskiem Wrocław to dzisiejsi gospodarze byli lepszą drużyną. Wrocławianie przegrali w Hali Mistrzów 85:96.

Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław 96:85. Ze świętej wojny wracają na tarczy (Anwil - Śląsk WYNIK, 24.11.2019, RELACJA, ZDJĘCIA, SKRÓT)

Nie ma Andrzeja Adamka, nie ma Devoe Josepha. WKS Śląsk na świętą wojnę wyszedł zarówno bez trenera, który w poniedziałek został odsunięty od obowiązków, a także bez najlepszego strzelca (Kanadyjczyk rzuca średnio 16,1 pkt). - Jesteśmy klubem wojskowym. Pojawił się rozkaz, więc zrobiliśmy swoje - mówił przed meczem Marcin Grygowicz, dotychczasowy asystent Adamka, a od początku tygodnia tymczasowy szkoleniowiec. Choć zapowiedział, że styl i filozofia pozostaną takie, jak zostawił je zwolniony trener, już po selekcji pierwszej piątki był widoczny nowy powiew. Nie tylko absencja Josepha zachwiała „żelazną piątkę” Adamka - w miejsce Kanadyjczyka wskoczył Torin Dorn, Michała Gabińskiego zastąpił zaś Michael Humphrey. Amerykanin zajął więc miejsce pod koszem, a Aleksander Dziewa wrócił na swoją preferowaną pozycję. Pozostała dwójka bez zmian - Mathieu Wojciechowski i dobrze znany we Włocławku Kamil Łączyński. Jaki Grygowicz ma pomysł na Anwil Włocławek? „Pomidor” - odparł.

Choć Hali Mistrzów daleko do słynnego „kurnika”, atmosfera przed meczem była równie gorąca. Pierwsze punkty na placu świętej wojny zdobyli jednak wrocławianie - na linii osobistych stanął Michael Humphrey, zdobywając 2 „oczka”. Gospodarze jednak długo nie czekali z odpowiedzią, budując ośmiopunktową serię. Już od początku włocławianie obnażali kłopoty defensywne Śląska, z łatwością wchodząc pod kosz i ze swobodą zbierając w ataku. Niestety już pierwsza kwarta zwiastowała, że niewiele zmieniło się w grze WKS-u. Trójkolorowi wręcz zapraszali do swojej strefy podkoszowej, tracąc wysoko piłkę (6 strat w pierwszej kwarcie). Znamienna była akcja, w której w ataku pozycyjnym Krzysztof Sulima jako jedyny zawodnik znalazł się w polu trzech sekund. Do niesportowego faulu musiał uciec się Gabiński.

Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław 96:85. Ze świętej wojny wracają na tarczy (Anwil - Śląsk WYNIK, 24.11.2019, RELACJA, ZDJĘCIA, SKRÓT)

Wrocławianie bardzo dobrze odnajdywali się na dystansie. Aż 80 proc. rzutów za trzy punkty było celnych (4/5) przy zaledwie 14 proc. gospodarzy (1/7). Dzięki temu elementowi po 10 minutach gry różnica między obiema drużynami wynosiła zaledwie trzy punkty (23:20).

Na początku drugiej kwarty przewaga stopniała, a nawet obróciła się na stronę wrocławian. Po raz kolejny oglądaliśmy skrajnie kontrastujące kwarty - w tej części obrona WKS-u była agresywna (Jakub Musiał dał świetną zmianę, zamykając... Tony’ego Wrotena!), pod koszem świetnie walczył Dziewa, a w swoim stylu indywidualnyi akcjami popisywali się Wojciechowski i Andrew Chrabascz. Schodząc do szatni Śląsk wygrywał 44:42 po fantastycznej kwarcie. Choć można mówić o pojedynczych mankamentach, wolelibyśmy się skupić na tym, co było dobre. 7 zbiórek defensywnych w drugiej kwarcie, 100 proc. celności z linii osobistych i ciągle wysoka skuteczność z dystansu przy zupełnej niemocy Anwilu (po dwóch kwartach gospodarze tylko raz zapunktowali zza łuku). 6 punktów i 3 zbiórki w tym fragmencie zanotował zupełnie odrodzony Wojciechowski, 4 asysty dołożył „Łączka” i wreszcie skuteczność ustabilizował Humphrey.

Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław 96:85. Ze świętej wojny wracają na tarczy (Anwil - Śląsk WYNIK, 24.11.2019, RELACJA, ZDJĘCIA, SKRÓT)

Wchodząc w drugą połowę Anwil przełamał niemoc zza łuku i już w pierwszych czterech minutach czterokrotnie trafiali „trójki” (w całej kwarcie łącznie 6), znacząco odwracając sytuację na tablicy wyników. WKS miał jednak w zanadrzu doskonałą odpowiedź - dwa kapitalne przechwyty „Łączki”, dwa szybkie ataki i dwa wsady, Dorna i Dziewy, zmusiły Igora Milicicia do sięgnięcia po time-out.

Mimo świetnej skuteczności zza łuku Anwilu, Śląsk regularnie nadrabiał straty. Coś „pękło” dopiero w ostatnich dwóch minutach, kiedy to Anwil zbudował 6-punktową serię (świetnie pod koszem odnajdywał się Rolands Freimanis). Równo z syreną straty do 4 „oczek” zredukował Gibson. 78:74 przed finalną odsłoną.
W tej Anwil zaczął już dyktować własne warunki. Przebudził się Tony Wroten (9 pkt w tej kwarcie), pomagając zbudować momentami aż 12-punktową przewagę. Od piątej minuty gospodarze grali z wypełnionym limitem fauli, jednak Śląsk nie potrafił wymusić przewinień. Dokładnie minutę przed końcem oba zespoły dzieliło 9 punktów. Mecz zakończył się wynikiem 96:85.

Choć Grygowicz zapowiadał kontynuowanie myśli Adamka, Śląsk wyglądał w Hali Mistrzów znacznie lepiej, niż tydzień temu. Mimo 96 straconych punktów trzeba pochwalić postawę w defensywie, a i w ofensywie Śląsk szedł krok w krok za rywalem. - W większości jesteśmy młodą, niedoświadczoną ekipą, jeszcze uczymy się grać z tak zorganizowaną drużyną, jak Anwil. Byliśmy równorzędnym rywalem, myślę, że każdy z nas zszedł z parkietu z podniesioną głową - mówił po meczu Łączyński.

Anwil Włocławek - WKS Śląsk Wrocław 96:85 (23:20, 19:24, 36:30, 18:11)
Anwil: Ledo 21, Dowe 17, Jones 12, Freimanis 12, Wroten 11, Simon 9, Szewczyk 8, Sulima 4, Sokołowski 2, Wadowski 0, Karolak 0.
Śląsk: Łączyński 14, Dorn 14, Wojciechowski 12, Humphrey 11, Gabiński 9, Gibson 9, Chrabascz 4, Musiał 3.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska