- Gratuluję zespołowi GTK Gliwice. Gratulacje przede wszystkim za wolę walki, walczyli o każda jedną piłkę, na tablicy i na podłodze. Tu nawet nie chodzi o założenia taktyczne, tylko o charakter i wolę walki, którymi GTK wygrało ten mecz. My w tej sferze przegraliśmy - zaznaczył trener WKS-u. W pewnym momencie GTK prowadziło aż 18 punktami. Niesamowita końcówka Śląska i redukcja strat do zaledwie 3 punktów nie wystarczyła, by zapunktować w Orbicie.
Jednym z problemów wydaje się być sama hala Orbita. Trójkolorowi przegrali na własnym parkiecie 4 mecze, a po porażce z Treflem Kamil Łączyński zasugerował, ze być może presja własnych kibiców jest dla niektórych za ciężka. - Są koszykarzami, taki wybrali zawód. Czasami zdarzają się takie sytuacje, że presja jest po prostu wyższa i trzeba sobie z nią radzić. Nie wiem jak się ustosunkować do tego, jakoby moich zawodników miała peszyć presja trybun. Myślę, że z każdym z nich trzeba będzie porozmawiać z osobna, poruszyć sferę mentalną. Oczywiście widzę to, że mecze wyjazdowe są większym problemem. Na nasze usprawiedliwienie można powiedzieć, że na własnym parkiecie przeważnie podejmowaliśmy rywali z wyższych półek, jednak tu z całą pewnością jest problem - zakończył trener Śląska.
Swojemu szkoleniowcowi wtórował Michał Gabiński, kapitan zespołu. - Jest mi bardzo przykro, że muszę się tutaj zgodzić z trenerem. Jako zespół i grupa ludzi musimy wyciągnąć wnioski. Nie może tak być, że tracimy 17 piłek na atakowanej tablicy. Nie zadecydowały żadne założenia taktyczne. Tu zadecydowało to jak bardzo przeciwnicy chcieli, a jak my nie mogliśmy odpowiedzieć - zakończył skrzydłowy WKS-u.
Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?