Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alimenciarze z Dolnego Śląska na podium. Są winni już ponad miliard złotych

Andrzej Zwoliński
pixabay zdjęcie ilustracyjne
Grubo ponad 12 mld zł wynoszą już zobowiązania dłużników alimentacyjnych w Polsce. Na swoje dzieci nie płaci ponad 300 tys. rodziców. Na tym niechlubnym podium są alimenciarze z Dolnego Śląska.

12,3 miliarda złotych wynoszą obecnie zobowiązania dłużników alimentacyjnych, którzy trafili do Krajowego Rejestru Długów. Na swoje dzieci nie płaci ponad 301 tys. rodziców. Największe zaległości są w województwie mazowieckim i wynoszą one 1,6 miliarda złotych. Na drugim miejscu są rodzice ze Śląska, a podium wstydu zamykają Dolnoślązacy, których zobowiązania przekroczyły 1,1 mld zł.

Obserwowany od sierpnia 2018 r. niewielki spadek liczby alimenciarzy, notowanych w KRD, z jednoczesnym wzrostem niespłaconych zobowiązań oznacza pogłębianie się kłopotów osób, które już mają długi. Jeszcze w lipcu 2018 r. w bazie danych KRD było 312 789 rodziców, którzy nie łożą na swoje dzieci. Byli oni winni 11,8 mld zł. Od tego czasu na ich koncie przybyło pół miliarda złotych zaległości - czytamy w raporcie udostępnionym nam przez Krajowy Rejestr Długów we Wrocławiu.

Zaostrzenie przepisów dotyczących alimenciarzy działa?
- Maleje liczba nowych dłużników dopisywanych do KRD za niezapłacone alimenty. To między innymi wpływ zaostrzonych w 2017 r. przepisów Kodeksu karnego. Nie wystarczy już raz na kilka miesięcy zapłacić symbolicznej złotówki, aby, jak wcześniej, uniknąć kary. Trzeba spłacić całość zobowiązania. Wizja więzienia lub dozoru elektronicznego działa, co znajduje odzwierciedlenie naszej bazie danych - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Swój udział w topniejącym gronie dłużników mają też kampanie społeczne ukierunkowane na uświadomienie problemu i zmianę postaw wśród niepłacących rodziców. Jednak patrząc na łączną kwotę zaległych alimentów w naszej bazie, widać, że sytuacja jest daleka od ideału
Obecnie niesolidny rodzic może trafić do prokuratury już po trzech miesiącach niepłacenia alimentów. Jeśli w ciągu miesiąca nie ureguluje swoich zobowiązań, grozi mu sprawa w sądzie, a następnie grzywna, więzienie lub dozór elektroniczny, czyli tzw. opaska elektroniczna, która kontroluje, czy skazany przebywa w miejscu odbywania kary.

Dolnym Śląsk w niechlubnej czołówce
Na czele niechlubnego rankingu ulokowali się dłużnicy z województwa mazowieckiego. Tam ponad 37,2 tys. osób jest winnych swoim dzieciom 1,6 mld zł. Drugie miejsce zajmują mieszkańcy Śląska z zaległościami przekraczającymi 1,5 mld zł. Pod względem liczby dłużników są oni absolutnymi rekordzistami - w bazie KRD figuruje 39,3 tys. osób z tego regionu. Podium zamykają Dolnoślązacy. U nas ponad 30,7 tys. mieszkańców nie zapłaciło na rzecz swoich dzieci 1,1 mld zł. Najlepiej w zestawieniu wypadają mieszkańcy Opolszczyzny, gdzie 7,4 tys. osób jest zadłużonych na 302 mln zł.

Najmniej solidni w płaceniu alimentów są mieszkańcy miejscowości poniżej 5 tys. mieszkańców. Na nich przypada gros długu, bo 3,44 mld zł, których nie uregulowało 81,6 tys. osób. W średnich miejscowościach pomiędzy 20 tys. a 50 tys. mieszkańców długi ma 46,5 tys. rodziców, a wynoszą one 1,92 mld zł. Natomiast najmniejsze zaległości mają osoby z małych miasteczek (5-10 tys. mieszkańców), gdzie uzbierało się 839 mln zł niezapłaconych alimentów. Powinno je pokryć 20,4 tys. osób.

Wśród alimenciarzy dominują mężczyźni - 284 tys. osób. Kobiety to zaledwie 17 tys.
W unikaniu płacenia przodują rodzice w wieku 36-45 lat. To aż 108,8 tys. osób, które zalegają na 4,8 mld zł. Tuż za nimi lokują się ci pomiędzy 46 a 55 rokiem życia z długiem 4,4 mld zł. Jest ich 93,9 tys. osób.

Niby to wstyd, ale przymykamy oko na alimenciarzy
Według badania „Postawy Polaków wobec niepłacenia alimentów” przeprowadzonego przez Kantar Millward Brown na zlecenie Krajowej Rady Komorniczej oraz Krajowego Rejestru Długów w maju 2017 r., a więc przed wejściem w życie znowelizowanych przepisów, znaczna część osób zobowiązanych do płacenia alimentów nie wywiązywała się z tego głównie ze względu na zbyt niskie kary wymierzane przez sądy (80 proc.). Z badania wynikało, że aż 92 proc. Polaków negatywnie ocenia dłużników alimentacyjnych, a 83 proc. także pracodawców, którzy zatrudniają ich na czarno, aby mogli ukryć dochody.

- Ale mimo to aż 40 proc. społeczeństwa nie podejmuje żadnych działań, aby wpłynąć na członków swoich rodzin lub znajomych, którzy zalegają ze spłatą alimentów. To wymowne dane. Pokazują, że choć Polacy oburzają się na dłużników, to gdy chodzi o kogoś z ich otoczenia, granica przyzwolenia przesuwa się bardzo daleko - podsumowuje Adam Łącki.

Wrocławianin kupił najdroższe zdjęcie w Polsce warte 1,5 mln dolarów

Wrocławianin kupił najdroższe zdjęcie w Polsce warte 1,5 mln dolarów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska