Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleja Wielkiej Wyspy: są nowe problemy. Co dalej z budową?

MK
Aleja Wielkiej Wyspy ma połączyć Sępolno i Biskupin z al. Armii Krajowej i ul. Traugutta
Aleja Wielkiej Wyspy ma połączyć Sępolno i Biskupin z al. Armii Krajowej i ul. Traugutta
Pojawiły się komplikacje dotyczące jednej z najważniejszych dla Wrocławia inwestycji - budowy Alei Wielkiej Wyspy, która ma połączyć ulicę Mickiewicza na Sępolnie z ul. Krakowską i al. Armii Krajowej. Choć przetarg na inwestycję już rozstrzygnięto i trwają prace nad projektem, przeciwnicy budowy nie składają broni. Do zablokowania inwestycji chcą wykorzystać sprawę akustycznych ekranów i przejść dla zwierząt pod planowaną drogą. Trwają proceduralne przepychanki. Do ratusza trafiło właśnie pismo z Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Czy zablokuje inwestycję?

Samorządowe Kolegium Odwoławcze wszczęło właśnie postępowanie w sprawie zmiany decyzji środowiskowej, którą samo wydało, a którą potem zatwierdziły sądy dwóch instancji.

Wniosek o zmianę prawomocnej decyzji środowiskowej złożyły jeszcze rok temu dwa stowarzyszenia: „Akcja Park Szczytnicki” i „Przyjazna Wyspa”. Domagają się m.in. budowy ekranów po obu stronach ul. 8 Maja, które ochroniłyby mieszkańców przed nadmiernym hałasem.

Kolejny postulat: budowa pięciu, a nie trzech - jak zakłada decyzja środowiskowa - przejść dla płazów i małych ssaków, m.in. wiewiórek, łasic i kun, które zamieszkują park Szczytnicki, a przemieszczają się na pobliskie ogródki działkowe.

Autorzy wniosku wskazują, że w uzasadnieniu decyzji środowiskowej znajduje się zapis mówiący, że już teraz, zanim wbito pierwszą łopatę pod budowę Alei Wielkiej Wyspy, przekroczony jest dopuszczalny poziom hałasu na ul. 8 Maja.

W czerwcu ówczesny prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz odmówił wprowadzenia zmian we wcześniejszej decyzji. We wrześniu Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję prezydenta, a w ubiegłym miesiącu samo wszczęło postępowanie w sprawie wydanej przez siebie zmiany decyzji środowiskowej.

Czy to wszystko znaczy, że inwestycja zostanie wstrzymana? Nic podobnego. Magistrat nie zamierza czekać na rozstrzygnięcie postępowania. Wykonawca, firma Banimex, przygotowuje projekt. Ma być on gotowy na przełomie lat 2019 i 2020. Jak informuje Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji, które nadzorują budowę, prace budowlane powinny rozpocząć się w połowie przyszłego roku i według harmonogramu potrwają do 2022 roku.
- Dysponujemy prawomocną decyzją środowiskową. Obecnie nie ma podstaw do zmian w harmonogramie prac - podkreśla Marek Szempliński, rzecznik prasowy Wrocławskich Inwestycji – Szacujemy, że prace budowlane ruszą najpóźniej w połowie przyszłego roku – dodaje.

Faktycznie, wcześniejszą skargę stowarzyszeń odrzuciły sądy dwóch instancji. Okazuje się jednak , Samorządowe Kolegium Odwoławcze musi zająć się wnioskiem. Na razie sędziowie sprawdzają, czy oba stowarzyszenia mogą być uznane za strony w sprawie. Potem będą ewentualnie analizować treść wniosku.

Stanisław Hojda, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego, powiedział nam, że szanse na zmianę decyzji środowiskowej są niewielkie. - Żeby ją ruszyć, potrzeba by dynamitu. Zupełnie inaczej byłoby, gdyby to inwestor, czyli miasto zgłosiło chęć zmiany decyzji środowiskowej - podsumował sytuację Stanisław Hojda.

Z takiego postawienia sprawy z pewnością ucieszą się mieszkańcy nie tylko Sępolna i Biskupina, ale też Swojczyc i Wojnowa, którzy co rano stoją w korkach.
– Mieszkańcy Wielkiej Wyspy czy sąsiednich osiedli muszą mieć alternatywny wjazd do miasta. Trzeba wziąć pod uwagę, że wszyscy mieszkamy w mieście i to normalne, że pod oknami jeżdżą samochody – twierdzi Anna Nowak,mieszkanka ul. Dembowskiego na Biskupinie.

Za budową drogi, nawet bez ekranów, są też osiedlowi radni.
– Z jednej strony trzeba zrozumieć obawy mieszkańców o zwiększony hałas, ale nie wydaje mi się, aby ekrany z pleksy przy jednopasmowej drodze, były koniecznością. Już lepiej byłoby stworzyć naturalną barierę pomiędzy osiedlem a drogą i zasadzić zielony pas krzewów. Trzeba to rozważyć już po wybudowaniu drogi - podkreśla Mateusz Janusz z rady osiedla Biskupin-Sępolno-Dąbie-Bartoszowice.

Dzięki niespełna 4-kilometrowej Alei Wielkiej Wyspy dojazd z ul. Krakowskiej do zoo zajmie jedynie trzy, a na Stadion Olimpijski pięć minut. Na prawie całej długości droga będzie miała po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Wyjątkiem będą okolice skrzyżowań, gdzie powstaną dodatkowe pasy do skrętów. Powstanie także długo oczekiwany Most Wschodni oraz most nad Oławą. Wzdłuż całej Alei powstaną ścieżki rowerowe o szerokości 2-3 m. Na całej długości będą też chodniki, które od jezdni i ścieżki rowerowej oddzielać będzie pas zieleni. Drogowcy zostawią rezerwę pod budowę w przyszłości trasy tramwajowej. Miasto za drogę zapłaci 234 mln zł.

Zobacz też:

Sutryk: "Poprawiłem komunikację na Jagodno". Na pewno? Sprawdziliśmy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Aleja Wielkiej Wyspy: są nowe problemy. Co dalej z budową? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska