Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Albo operacja, albo... Mały Jaś z Wrocławia potrzebuje pomocy

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Jasiek w lipcu będzie miał dwa latka. Po drugiej operacji w Bostonie lekarze dają mu 98 procent szans na to, że będzie zdrowym dzieckiem.
Jasiek w lipcu będzie miał dwa latka. Po drugiej operacji w Bostonie lekarze dają mu 98 procent szans na to, że będzie zdrowym dzieckiem. Fot. Archiwum prywatne
Niespełna dwuletni Jaś Kłaczek z Wrocławia ma za sobą więcej pobytów w szpitalu niż niejeden 80-latek. Teraz rodzice chłopca znów walczą - o 840 tys. zł. Tyle bowiem kosztuje operacja ich synka, która może uratować mu życie i jest ich jedyną szansą.

Jaś to szpitalne dziecko - tak o swoim synku mówi Aneta Kłaczek. Przed narodzinami Jaśka jego rodzice dowiedzieli się, że chłopiec ma skomplikowaną wadę serca - skorygowane przełożenie wielkich pni tętniczych, niedomykalność zastawki i napady częstoskurczy nadkomorowych. Tuż po urodzeniu, zanim jednak zdecydowano się na jakąkolwiek decyzję o operacji, na rodziców spadł kolejny cios - okazało się, że Jasiek na niewydolny szpik kostny i musi mieć przeszczep. Operację serca trzeba było odłożyć. W lutym zeszłego roku Jasiek miał przeszczep, jednak dopiero po dwóch miesiącach był znów w domu. Rodzice zaczęli gorączkowo szukać szpitala, w którym lekarze zoperowaliby chore serce Jasia. Niestety ani kardiochirurdzy w Polsce, ani w Europie nie chcieli podjąć się tak trudnego zadania. Państwo Kłaczek znaleźli klinikę w Bostonie, gdzie Jasiowi zaproponowano dwuetapowe leczenie warte milion złotych.

Pierwsza operacja, tzw. banding za 300 tys. złotych, polega na zwężeniu pnia tętnicy płucnej opaską, pozwalającą opanować niewydolność krążenia, by nie dopuścić do rozwoju i utrwalenia nadciśnienia płucnego, druga operacja, która jest tak naprawdę właściwą operacją, to zabieg typu double switch (korekcja napływu krwi na poziomie przedsionków i połączeń komorowo-tętniczych), która ma za zadanie przywrócić sercu Jasia normalne funkcjonowanie. O zbiórce na pierwszą operację pisaliśmy w listopadzie.

8 marca chłopiec był operowany W Bostonie. - Banding to założenie specjalnej opaski, która opanowuje niewydolność krążenia i umożliwić sercu pracę. Tak naprawdę ta operacja ma przygotować serce Jasia do drugiej operacji - wyjaśnia Paweł Kłaczek, ojciec Jasia. Niestety druga operacja kosztuje 840 tys. zł. Rodzice Jasia mają czas do października. Muszą zebrać prawie 600 tys. złotych. - Druga operacja powinna być wykonana od 6 do 12 miesięcy po bandingu. Równolegle zostanie Jasiowi wykonana również ablacja, by opanować częstoskurcze, na które cierpi synek. Jest to jedyna szansa dla Jasia. Jeżeli nasz synek nie zostanie zoperowany, to jego serce powoli stanie się niewydolne... Jedynym rozwiązaniem jest wtedy tylko przeszczep serca, a tego byśmy nie chcieli - podkreśla pani Aneta.

W lipcu Jasiek będzie miał dwa lata. Niestety ze względu na przeszczep szpiku, a także na poważną wagę serce nie bawi się z rówieśnikami. - Musimy uważać, by Jaś nie został zarażony. Nawet najmniejsza infekcja jest dla niego bardzo niebezpieczna. Do sklepu chodzimy w południe, gdy nie ma tłumów. Niestety do naszych dzieci nie mogą przychodzić koledzy i koleżanki, bo boimy się o Jaśka. Nie chcemy, żeby znów znalazł się w szpitalu, którego tak bardzo się boi - mówi mama Jasia, ale też dodaje, że Jasiek jest bardzo radosnym i uśmiechniętym dzieckiem. - Mam wrażenie, że on dziękuje za życie.

Lekarze z Bostonu dają Jaśkowi 98 procent szans na normalne życie po operacji double switch.

Jaśkowi można pomóc, przelewając pieniądze internetowo, SMS-owo (SMS o treści: S6070 na numer 72365) lub w tradycyjny sposób na konto:
Fundacja Siepomaga
ul. 27 Grudnia 9A/14,61-737 Poznań
Nr konta w Alior Bank: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
IBAN: PL SWIFT: ALBPPLPW
Tytułem: 6070 Jaś Kłaczek darowizna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska