Zdaniem lekarzy, stan powietrza w mieście - zwłaszcza w centrum - może być groźny dla naszego zdrowia.
- Wrocław nie jest na szczęście miastem o skażeniu przemysłowym, ale położenie w niecce, trochę większej niż Kraków, sprzyja "staniu" powietrza w okresie bezwietrznej pogody - komentuje dr Ewa Bogacka, alergolog.
- Efekty zanieczyszczenia powietrza we Wrocławiu, to zwiększenie podatności na infekcje dróg oddechowych (oskrzela, chrypki, katary, zatoki) ludzi przebywających długo w centrum lub w nim mieszkających, pogorszenie stanu płuc u osób z astmą, obturacyjną chorobą płuc i innymi chorobami płuc, czy też zwiększenie podatności naszego układu immunologicznego na reakcje alergiczne pod wpływem ekspozycji na wyziewy z silników diesla - wylicza Bogacka.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska apeluje do mieszkańców, by rozsądnie podchodzili do ogrzewania swoich mieszkań. Barbara Kwiatkowska-Szygulska, naczelnik wydziału monitoringu środowiska podkreśla, że każdy może mieć wpływ na ograniczenie zanieczyszczeń w naszym mieście. - Jakość powietrza zależy m.in. od naszych wyborów komunikacyjnych - mówi Kwiatkowska-Szygulska. Dlatego zwłaszcza teraz warto przesiąść się z samochodu do komunikacji miejskiej.
Stany pyłów w powietrzu we Wrocławiu są bardzo wysokie, nie przekroczyły jednak wartości alarmowych. Najgorsze powietrze jest rankiem i wieczorem, kiedy spada temperatura, w związku z czym mieszkańcy dokładają do pieców, nierzadko śmieci czy złej jakości paliwo. To właśnie wtedy osoby starsze i cierpiące na choroby związane z układem oddechowym powinny unikać spacerów, w szczególności przy najbardziej ruchliwych wrocławskich ulicach, gdzie poziom zanieczyszczeń jest największy.
W związku ze złą jakością powietrza prezydent Rafał Dutkiewicz poprosił straż miejską o wzmożenie kontroli tego, czym wrocławianie palą w swoich domowych piecach.
- W ostatnim tygodniu strażnicy odwiedzili blisko osiemdziesiąt mieszkań. W 10 przypadkach stwierdzili nieprawidłowości i wystawili mandaty na łączna sumę 3 tys. złotych - wyliczają urzędnicy.
Gdy strażnicy w piecu znajdą śmieci, dostaniemy mandat - do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, ten może ukarać nas grzywną do 5 tys. zł.
Miasto apeluje też do mieszkańców, by w przypadku podejrzenia dotyczącego spalania śmieci niezwłocznie powiadomili o tym straż miejską pod numerem telefonu 986.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?