Jak mówił Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji, po anonimowym telefonie z Arkad Wrocławskich ewakuowano około 500 osób. Ze względu na porę, większość z nich poszła do domu.
Na miejscu zjawiły się dwa zastępy straży pożarnej oraz wóz operacyjny, pogotowie ratunkowe, policja i specjalna ekipa do poszukiwania ładunków wybuchowych. Sprawdzano, czy w budynku, rzeczywiście jest bomba.
Po godzinie 22 Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji poinformował nas, że akcja może potrwać kilka godzin, bowiem trzeba sprawdzić auta na parkingu. Po ogłoszeniu alarmu część osób wyjechała samochodami, ale wiele z nich zostawiło pojazd na parkingu. Było tam około 150 aut.
CZYTAJ TEŻ: Czytelnik o ewakuacji Arkad Wrocławskich: Chaos i brak organizacji (LIST)
Akcja służb w Arkadach Wrocławskich trwała do godz. 23.30. Policja nie widzi przeciwwskazań, by we wtorek Arkady Wrocławskie było otwarte w normalnych godzinach.
Zgłaszający zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego pod numer 112 przed godz. 21. Trwa ustalanie kto i z jakiego telefonu dzwonił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?