- Trzy kluby otrzymały od swoich przewodniczących różnokolorowe flamastry, przy pomocy których mieli głosować. Inny kolor dostali Bezpartyjni Samorządowcy, inny Koalicji Obywatelskiej, a jeszcze inny dostaliśmy w Nowoczesnej Plus - relacjonuje Stanisław Huskowski, który zaprotestował z sejmikowej trybuny przeciwko głosowaniu z użyciem „znaczonych pisaków”.
Jego zdaniem to oczywiste, że kolory miały służyć temu, by potem rozliczyć tych, którzy zagłosowali za pozostawieniem Andrzeja Jarocha na stanowisku, czyli inaczej niż chcieli przewodniczący klubów. - To ewidentne łamanie tajności głosowania, próba wpłynięcia na wynik. Jest to niegodne - ocenia Huskowski.
Radny nie chce wskazywać, kto wymyślił rozdanie radnym długopisów w określonych kolorach. - Walczę ze zjawiskiem, a nie z osobami - podkreślił.
Po jego interwencji, radni zagłosowali własnymi długopisami i żaden nie użył wręczonego mu flamastra. Ostatecznie wczorajsze głosowanie zakończyło się remisem. 17 głosów było za, a 17 przeciw odwołaniu przewodniczącego Jarocha. Tym samym zachował swój fotel. Tutaj podkreślić trzeba, że głosowano pod nieobecność dwóch radnych z PiS, tak więc dwóch radnych opozycji wyłamało się i zagłosowało za pozostawieniem Jarocha.
- Po to jest głosowanie tajne, by dać ludziom się wypowiedzieć zgodnie z sumieniem, a nie oczekiwaniem szefa klubu czy partii. Nawet walcząc z najgorszym wrogiem jak z PiS, który niszczy Polskę nie można tego robić brudnymi rękami - podkreśla Stanisław Huskowski.
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku zaprzeczył, by ktoś próbował kontrolować, jak głosują radni opozycji.
- Nie było żadnego sporu o długopisy. Żadnemu z klubów nie chodziło o to, by kontrolować, jak głosują radni klubów opozycji, ale by zapewnić im indywidualne pisaki ze względów pandemicznych. Kancelaria je zapewniła i zakupione przez radnych stały się bezużyteczne. Nie wiem dlaczego jeden z radnych tak to zinterpretował. To sprawa indywidualna - powiedział nam Marek Łapiński.
- Co do wyniku głosowania, to mamy trzy kluby opozycyjne i mogę zapewnić, że radni Koalicji Obywatelskiej zagłosowali za odwołaniem Andrzeja Jarocha, bo cała dziesiątka była wnioskodawcą w tej sprawie oraz sesji nadzwyczajnej - zapewnił przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku. Zapowiedział jednocześnie w związku z remisem dogrywkę w ciągu najbliższych dni i ponowienie głosowania nad odwołaniem przewodniczącego sejmiku z PiS.
Próba odwołania Andrzeja Jarocha to efekt rozłamu wśród Bezpartyjnych Samorządowców. Przypomnijmy, radni współrządzący na Dolnym Śląsku wraz z PiS-em podzielili się. Czterech Bezpartyjnych Samorządowców pod przewodnictwem Mirosława Lubińskiego poparło dążenie i wniosek Koalicji Obywatelskiej oraz Nowoczesnej Plus o odwołanie przewodniczącego sejmiku.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?