Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Łyszczarz: Bardzo cenię Ivana Djurdjevicia. Jest świetną osobą i trenerem

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Śląsk Wrocław rozpoczął nowy sezon PKO Ekstraklasy od bezbramkowego remisu z KGHM Zagłębiem Lubin. – Plan był taki, aby chociaż po jednym stałym fragmencie gry udało się zdobyć bramkę. W podobny sposób graliśmy w meczach towarzyskich w trakcie obozu na Słowenii, nie pozwalając rywalom rozwinąć skrzydeł. W Lubinie zagraliśmy praktycznie to samo, ale zabrakło kropki nad i, czyli gola – powiedział Adrian Łyszczarz, pomocnik WKS-u.

Dobrze weszliście w mecz, zamknęliście Zagłębie na jego połowie. Czego natomiast zabrakło Śląskowi, aby zdobyć dziś bramkę?
Początek w naszym wykonaniu faktycznie był dobry, wykonywaliśmy dużo stałych fragmentów gry. Plan był taki, aby chociaż po jednym z nich udało się zdobyć bramkę. W podobny sposób graliśmy w meczach towarzyskich w trakcie obozu na Słowenii, nie pozwalając rywalom rozwinąć skrzydeł. W Lubinie zagraliśmy praktycznie to samo, ale zabrakło kropki nad i, czyli gola.

Presssing to chyba słowo-klucz, które dobrze określa grę Śląska w tych derbach.
Ze swojego punktu widzenia wiem, że gdy ktoś na mnie naciska, dużo trudniej jest mi cokolwiek zrobić. Mocno pracujemy więc nad tym, abyśmy to my pressowali rywala już na jego połowie. Potrzeba jeszcze nieco poprawy, ale dziś wyglądało to nie najgorzej, bo mieliśmy dużo odbiorów.

DALSZA CZĘŚĆ ROZMOWY PONIŻEJ

W drugiej połowie do głosu doszło Zagłębie. Z czego to wynikało?
Zagłębie zmieniło sposób gry, w przerwie na pewno przeanalizowało, co może zrobić lepiej w drugiej połowie. Nie ma meczów, w których jeden zespół przez 90 minut ma sto procent posiadania piłki. Na szczęście dla nas żaden z ataków rywali nie zakończył się bramką.

W Lubinie dostałeś 30 minut gry, a decyzją trenera Ivana Djurdjevicia zostałeś włączony do rady drużyny. To może być dla Ciebie przełomowy sezon w Śląsku?
Chciałbym oczywiście grać jak najwięcej. Bardzo cenię Ivana Djurdjevicia – jest świetną osobą, świetnym trenerem. Grał w Lechu Poznań, odnosił duże sukcesy, więc jest kogo słuchać i od kogo się uczyć. Cieszę się, że zostałem doceniony i dołączyłem do rady drużyny. Jestem tutaj już szósty rok. Jest to budujące na przyszłość, więc mam nadzieję, że jak najdłużej będę grał we Wrocławiu i będę tu spełniał swoje marzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska