8 swetrów i 43 wełniane czapki we wrocławskich korkach. Z roku na rok możemy ich zrobić coraz więcej

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Ile swetrów i wełnianych czapek można by zrobić  na drutach przez rok stojąc w korkach we Wrocławiu? Ile stron siedmiotomowej powieści „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta można by w tym czasie przeczytać? Co zrobić, żeby zaoszczędzić na staniu w korkach aż sześć godzin rocznie? Czy we Wrocławiu jest rzeczywiście dwa razy gorzej niż w Aglomeracji Katowickiej? Przyjrzeliśmy się dokładniej rankingowi zakorkowanych miast świata, opublikowanemu przez światowego producenta nawigacji, firmę TomTom.  Wrocław jest na 41 miejscu. Im wyższa lokata, tym większe korki. CZYTAJ WIĘCEJ. PRZEJDŹ DO KOLEJNYCH SLAJDÓW W GALERII
Ile swetrów i wełnianych czapek można by zrobić na drutach przez rok stojąc w korkach we Wrocławiu? Ile stron siedmiotomowej powieści „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta można by w tym czasie przeczytać? Co zrobić, żeby zaoszczędzić na staniu w korkach aż sześć godzin rocznie? Czy we Wrocławiu jest rzeczywiście dwa razy gorzej niż w Aglomeracji Katowickiej? Przyjrzeliśmy się dokładniej rankingowi zakorkowanych miast świata, opublikowanemu przez światowego producenta nawigacji, firmę TomTom. Wrocław jest na 41 miejscu. Im wyższa lokata, tym większe korki. CZYTAJ WIĘCEJ. PRZEJDŹ DO KOLEJNYCH SLAJDÓW W GALERII Fot. Michal Pawlik / Polskapresse
Ile swetrów i wełnianych czapek można by zrobić na drutach przez rok stojąc w korkach we Wrocławiu? Ile stron siedmiotomowej powieści „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta można by w tym czasie przeczytać? Co zrobić, żeby zaoszczędzić na staniu w korkach aż sześć godzin rocznie? Czy we Wrocławiu jest rzeczywiście dwa razy gorzej niż w Aglomeracji Katowickiej? Przyjrzeliśmy się dokładniej rankingowi zakorkowanych miast świata, opublikowanemu przez światowego producenta nawigacji, firmę TomTom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

kup teraz

CENEO.PL

Realme C31 4/64GB Zielony

-

599,00 zł
Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
5 czerwca, 08:51, Gość:

I dlatego mam nadzieję, że miasto i wybrane przez nas władze, na serio zaczną promować korzystanie z komunikacji zbiorowej: autobusów, tramwajów, pociągów (!), rowerów miejskich i prywatnych.

Liczę, że wreszcie parkingi będą budowane na obrzeżach miasta - aby osoby dojeżdżające spoza Wrocławia zostawiali tam samochody i przesiadali się do sprawnej komunikacji miejskiej.

Liczę, że wreszcie odejdzie się od budowania nowych i poszerzania starych dróg, budowania parkingów w centrum i tolerancji dla kierowców, którzy czują się panami na ulicach naszego miasta.

Liczę, że osoby odpowiedzialne za komunikację we Wrocławiu podejmą zdecydowane kroki, aby pieszy nie musiał się bać przejść przez jezdnię, nawet gdy ma zielone - a więc do likwidacji są też wszystkie zielone strzałki!

Ciągle i od wielu lat na to liczę.

5 czerwca, 11:11, Gość:

Kolejne wynurzenia jakiegoś ofermy z Akcji Miasto czy Towarzystwa Uprzykrzania Miasta Wrocławia

1) Oprócz paru odnóg istniejących już linii tramwajowych miasto od 1945 nie zbudowało żadnej nowej linii tramwajowej (na Nowy Dwór dopiero się buduje).

Nawet budowa 3 km w szczerym polu na Jagodno jest od 15 lat problemem, którego nie można udźwignąć, a co dopiero na Psie Pole.

2) Miasto nie jest w stanie dogadać z PKP i okolicznymi gminami i ogarnąć sieci kolejowej.

Trudno dziwić się ruchowi samochodowemu, skoro buduje się osiedla bez jakiejkolwiek infrastruktury (szkoły, handel, usługi).

5 czerwca, 12:29, Gość:

I tu rozczarowanie - nie jestem z żadnej z tych organizacji, za to mieszkam na jednym z wymienionych przez Ciebie osiedli. I dlatego widzę, że nie wiem jak szeroką by drogę wybudowano, to tyle samochodów, ile jeździ po ulicach, zawsze wygeneruje korek.

I - być może tak samo jak Ciebie - mnie też denerwuje, że władze miasta nie potrafią dogadać się z PKP.

Ja też mieszkam i widzę, że ścieżki mają szerokość jezdni i są w zasadzie puste - oprócz weekendów i godzin wieczornych - czyli rekreacja, bo nikt z nich nie korzysta w celu rozładowania ruchu samochodowego ...

Osobiście rzadko jeżdżę samochodem, a jak już to robię wszystko za jednym razem - zakupy, urzędy i usługi.

Ale widzę też, że osiedle mające ponad 20 tys. mieszkańców nie ma żadnej sensownej przychodni lekarskiej, jedna Biedronka, brak szkoły, siłowni - po prostu wszędzie trzeba jechać.

Mój problem jest taki - miasto chętnie sprzedaje ziemię, podnosi opłaty i podatki, a co potem się dzieje, to nikogo nie interesuje

G
Gość
5 czerwca, 08:51, Gość:

I dlatego mam nadzieję, że miasto i wybrane przez nas władze, na serio zaczną promować korzystanie z komunikacji zbiorowej: autobusów, tramwajów, pociągów (!), rowerów miejskich i prywatnych.

Liczę, że wreszcie parkingi będą budowane na obrzeżach miasta - aby osoby dojeżdżające spoza Wrocławia zostawiali tam samochody i przesiadali się do sprawnej komunikacji miejskiej.

Liczę, że wreszcie odejdzie się od budowania nowych i poszerzania starych dróg, budowania parkingów w centrum i tolerancji dla kierowców, którzy czują się panami na ulicach naszego miasta.

Liczę, że osoby odpowiedzialne za komunikację we Wrocławiu podejmą zdecydowane kroki, aby pieszy nie musiał się bać przejść przez jezdnię, nawet gdy ma zielone - a więc do likwidacji są też wszystkie zielone strzałki!

Ciągle i od wielu lat na to liczę.

5 czerwca, 11:11, Gość:

Kolejne wynurzenia jakiegoś ofermy z Akcji Miasto czy Towarzystwa Uprzykrzania Miasta Wrocławia

1) Oprócz paru odnóg istniejących już linii tramwajowych miasto od 1945 nie zbudowało żadnej nowej linii tramwajowej (na Nowy Dwór dopiero się buduje).

Nawet budowa 3 km w szczerym polu na Jagodno jest od 15 lat problemem, którego nie można udźwignąć, a co dopiero na Psie Pole.

2) Miasto nie jest w stanie dogadać z PKP i okolicznymi gminami i ogarnąć sieci kolejowej.

Trudno dziwić się ruchowi samochodowemu, skoro buduje się osiedla bez jakiejkolwiek infrastruktury (szkoły, handel, usługi).

I tu rozczarowanie - nie jestem z żadnej z tych organizacji, za to mieszkam na jednym z wymienionych przez Ciebie osiedli. I dlatego widzę, że nie wiem jak szeroką by drogę wybudowano, to tyle samochodów, ile jeździ po ulicach, zawsze wygeneruje korek.

I - być może tak samo jak Ciebie - mnie też denerwuje, że władze miasta nie potrafią dogadać się z PKP.

G
Gość
5 czerwca, 08:51, Gość:

I dlatego mam nadzieję, że miasto i wybrane przez nas władze, na serio zaczną promować korzystanie z komunikacji zbiorowej: autobusów, tramwajów, pociągów (!), rowerów miejskich i prywatnych.

Liczę, że wreszcie parkingi będą budowane na obrzeżach miasta - aby osoby dojeżdżające spoza Wrocławia zostawiali tam samochody i przesiadali się do sprawnej komunikacji miejskiej.

Liczę, że wreszcie odejdzie się od budowania nowych i poszerzania starych dróg, budowania parkingów w centrum i tolerancji dla kierowców, którzy czują się panami na ulicach naszego miasta.

Liczę, że osoby odpowiedzialne za komunikację we Wrocławiu podejmą zdecydowane kroki, aby pieszy nie musiał się bać przejść przez jezdnię, nawet gdy ma zielone - a więc do likwidacji są też wszystkie zielone strzałki!

Ciągle i od wielu lat na to liczę.

Kolejne wynurzenia jakiegoś ofermy z Akcji Miasto czy Towarzystwa Uprzykrzania Miasta Wrocławia

1) Oprócz paru odnóg istniejących już linii tramwajowych miasto od 1945 nie zbudowało żadnej nowej linii tramwajowej (na Nowy Dwór dopiero się buduje).

Nawet budowa 3 km w szczerym polu na Jagodno jest od 15 lat problemem, którego nie można udźwignąć, a co dopiero na Psie Pole.

2) Miasto nie jest w stanie dogadać z PKP i okolicznymi gminami i ogarnąć sieci kolejowej.

Trudno dziwić się ruchowi samochodowemu, skoro buduje się osiedla bez jakiejkolwiek infrastruktury (szkoły, handel, usługi).

D
DC
5 czerwca, 8:51, Gość:

I dlatego mam nadzieję, że miasto i wybrane przez nas władze, na serio zaczną promować korzystanie z komunikacji zbiorowej: autobusów, tramwajów, pociągów (!), rowerów miejskich i prywatnych.

Liczę, że wreszcie parkingi będą budowane na obrzeżach miasta - aby osoby dojeżdżające spoza Wrocławia zostawiali tam samochody i przesiadali się do sprawnej komunikacji miejskiej.

Liczę, że wreszcie odejdzie się od budowania nowych i poszerzania starych dróg, budowania parkingów w centrum i tolerancji dla kierowców, którzy czują się panami na ulicach naszego miasta.

Liczę, że osoby odpowiedzialne za komunikację we Wrocławiu podejmą zdecydowane kroki, aby pieszy nie musiał się bać przejść przez jezdnię, nawet gdy ma zielone - a więc do likwidacji są też wszystkie zielone strzałki!

Ciągle i od wielu lat na to liczę.

Tak już jest w Pjongjangu. Prywatnych samochodów prawie tam nie ma. Mam nadzieję, że twoje nadzieje sie nie spełnią. Chcę we Wrocławiu , Nowego Yorku, Chicago, a nie Pjongjangu, czy Pekinu lat 60-tych. Jest XXI wiek.

D
DC
5 czerwca, 7:36, Gość:

A gdyby tak uczyć się rzetelnego dziennikarstwa we wrocławskich korkach?

Gazeta Wrocławska nie przypominałaby szmatławca jakim jest dzisiaj.

Trolu magistracki! Poza inwektywami, masz coś więcej do powiedzenia w sprawie katastrofy komunikacyjnej we Wrocławiu?

G
Gość

I dlatego mam nadzieję, że miasto i wybrane przez nas władze, na serio zaczną promować korzystanie z komunikacji zbiorowej: autobusów, tramwajów, pociągów (!), rowerów miejskich i prywatnych.

Liczę, że wreszcie parkingi będą budowane na obrzeżach miasta - aby osoby dojeżdżające spoza Wrocławia zostawiali tam samochody i przesiadali się do sprawnej komunikacji miejskiej.

Liczę, że wreszcie odejdzie się od budowania nowych i poszerzania starych dróg, budowania parkingów w centrum i tolerancji dla kierowców, którzy czują się panami na ulicach naszego miasta.

Liczę, że osoby odpowiedzialne za komunikację we Wrocławiu podejmą zdecydowane kroki, aby pieszy nie musiał się bać przejść przez jezdnię, nawet gdy ma zielone - a więc do likwidacji są też wszystkie zielone strzałki!

Ciągle i od wielu lat na to liczę.

G
Gość

A gdyby tak uczyć się rzetelnego dziennikarstwa we wrocławskich korkach?

Gazeta Wrocławska nie przypominałaby szmatławca jakim jest dzisiaj.

S
Skiba

O i to jest myśl!!! Jestem za. od jutra zaczynam od jakiegoś prostego ściegu tylko panie Sutryk proszę mnie później nie wyzywać od prymitywnych populistów jak udziergam kilku skinom czapeczki stojąc w korkach naszych pięknych wrocławskich.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie