Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

7-latka z autyzmem zaginęła. Zauważył ją w czasie jazdy maszynista i zatrzymał pociąg

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Pociąg zatrzymał się w polu, żeby jego obsługa mogła uratować zagubioną 7-latkę.
Pociąg zatrzymał się w polu, żeby jego obsługa mogła uratować zagubioną 7-latkę. Koleje Dolnośląskie
Dziewczynka nie wsiadła do busa, którym z Bielawy codziennie wraca do domu w Świdnicy. Przed Dzierżoniowem wychwyciło ją czujne oko maszynisty Kolei Dolnośląskich.

Niewiarygodna historia ma swój szczęśliwy finał. 7-latka w spektrum autyzmu nie wsiadła do busa, którym z Bielawy codziennie wraca do domu w Świdnicy. Natychmiast została powiadomiona policja, która podjęła szybkie i, jak się potem okazało, bezcenne działania.

- Zawsze w takich sytuacjach sprawdzamy wszystkie potencjalne miejsca, w tym także dworce kolejowe i pociągi – mówi Marcin Ząbek, oficer prasowy policji w Dzierżoniowe. – Dlatego funkcjonariusze, widząc na stacji pociąg Kolei Dolnośląskich odjeżdżający w kierunku Dzierżoniowa, poprosili kierowniczkę pociągu i maszynistę, by podczas przejazdu zwracali uwagę na błąkające się dziecko. Pokazali zdjęcie dziewczynki i informację o tym, w co jest ubrana – opisuje policjant.

Agnieszka Matwiejków kierowała pociągiem. Taka sytuacja zdarzyła się jej pierwszy raz. Po wyruszeniu z Bielawy obserwowała przez okno teren, czujna była także na przystankach. Pytała wsiadających o dziewczynkę.

Przed Dzierżoniowem dostała nagłą informację przez radio od maszynisty Zdzisława, że ten widzi dziewczynkę i zapytał, czy kierowniczka ją rozpoznaje. Agnieszka po chwili zobaczyła zaginione dziecko i bez problemu je zidentyfikowała.

- 7-latka znajdowała się w niebezpiecznej sytuacji, ponieważ stała między ruchliwą trasą a szlakiem kolejowym. Machała do nas, jakby chciała zwrócić na siebie uwagę. Natychmiast podjęliśmy decyzję o zatrzymaniu pociągu. Maszynista przyprowadził dziewczynkę. Była wyczerpana, bo szła na pieszo z Bielawy i doszła prawie pod Dzierżoniów! W pociągu grzecznie siedziała, napiła się wody i odpoczywała - opisuje dla "Gazety Wrocławskiej" A. Matwiejków.

Czujne oko maszynisty wypatrzyło 7-latkę w polu, około kilometra przed Dzierżoniowem. Po przyjeździe do miasta została przekazana policji, która z kolei przetransportowała ją do domu ku uciesze rodziców.

- Cieszę się, że mogliśmy pomóc. To był nasz obowiązek. Zawsze staramy się pomagać pasażerom. Chciałabym też docenić szybkie działania policji, która nas powiadomiła od razu po zgłoszeniu zaginięcia i przed odjazdem pociągu - podsumowuje p. Agnieszka.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska