Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

75. rocznica śmierci Witolda Pileckiego. Próbowano zamazać o nim pamięć, teraz jest stawiany za wzór

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego znajduje się na Promenadzie Staromiejskiej we Wrocławiu. W rocznicę śmierci bohatera oficjalne delegacje złożyły kwiaty.
Pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego znajduje się na Promenadzie Staromiejskiej we Wrocławiu. W rocznicę śmierci bohatera oficjalne delegacje złożyły kwiaty. Maciej Rajfur/Polska Press
W 75. rocznicę zamordowania rotmistrza Witolda Pileckiego władze województwa dolnośląskiego, przedstawiciele Instytut Pamięci Narodowej oraz oficerowie Wojska Polskiego złożyły kwiaty przed pomnikiem poświęconym polskiemu bohaterowi.

Pomnik rotmistrza Pileckiego we Wrocławiu to czarna obrączka z wygrawerowanym napisem "Bo choćby mi przyszło postradać me życie – tak wolę – niż żyć, a mieć w sercu ranę". To cytat z listu, który Witold Pilecki napisał w 1947 roku. Pomnik stanął na Promenadzie Staromiejskiej w pobliżu gmachu Opery i Narodowego Forum Muzyki 25 maja 2011 r.

- Nie tylko warto, ale należy wspominać rotmistrza Pileckiego, ponieważ to postać absolutnie niezwykła. Powinniśmy znać jego historię z XX wieku, niezwykle dramatycznego i trudnego czasu. Wielki bohater i patriota, walczący z dwoma totalitaryzmami - niemieckim i bolszewickim. Okrutnie torturowany i wymazany z pamięci - mówi wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa.

Podkreśla, że Witolda Pileckiego trzeba stawiać jako wzór dla młodych ludzi i dorosłych. To emanacja polskiego ducha i charakteru.

- Dotknięty historycznym kłamstwem, z którym zmagamy się na co dzień. Niektórzy twierdzą np. że rozliczenia za drugą wojnę światową są już dokonane, choć nie są. Próbowano takim kłamstwem usunąć rotmistrza Pileckiego z pamięci, z szacunku narodu. Dlatego jesteśmy mu winni wdzięczność i dlatego spotykamy się oddając mu hołd - J. Kresa.

Postać Pileckiego wśród żołnierzy podziemia antykomunistycznego jest jednoznacznie pozytywna, określana mianem bohatera narodowego.

- Postać Pileckiego jest pozytywnie "eksploatowana przez polską kulturę". W jego osobie skupiło się wszystko, co najistotniejsze dla polskiej historii w I poł. XX wieku. Witold Pilecki był zaangażowany w walkę o niepodległość, w pracę na rzecz kraju w II RP i budowę państwa polskiego. Potem w latach II wojny światowej działał w konspiracji. To dramat z wejściem na ochotnika do Auschwitz i w końcu okrutne śledztwo oraz brutalny mord na nim po walce z komunistycznym reżimem - mówi Wojciech Trębacz, z Oddziałowego Biuro​ Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN we Wrocławiu.

Zaznacza, że stopień rotmistrza stał się synonimem postaci Witolda Pileckiego. Wciąż nie znaleziono mogiły bohatera.

- Jego życiorys jest tak nieprawdopodobny, że obsłużyłby pewnie kilka scenariuszy filmowych. Da się zmieścić mnóstwo wydarzeń i faktów, także takich, które mogą być pewnym wzorem, ale i wyrzutem sumienia dla wielu, że można było się tak zachować, tak zareagować. Kiedy trzeba było pracować, to pracował. Kiedy trzeba było walczyć, walczył. A kiedy trzeba było oddać życie za ojczyznę, zrobił to - dodaje W. Trębacz.

Przypomina, że starano się zniszczyć pamięć o rotmistrzu poprzez ukrycie szczątek. Jak mówi Trębacz, samo dążenie do odnalezienia mogiły rotmistrza jest ważne, a byłoby ogromnym wydarzeniem odnalezienie ciała. Podsumowałoby etap wielkiego zwycięstwa nad dwoma totalitaryzmami.

Zobacz także:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska