Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

74. rocznica śmierci Witolda Pileckiego we Wrocławiu. Pamięć o bohaterze, którego komuniści zgładzili, ciągle trwa

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Co roku przed pomnikiem rotmistrza Pileckiego w rocznicę jego śmierci władze lokalne wraz z wrocławianami wspominają wielkiego bohatera.
Co roku przed pomnikiem rotmistrza Pileckiego w rocznicę jego śmierci władze lokalne wraz z wrocławianami wspominają wielkiego bohatera. Maciej Rajfur
W 74. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego wrocławianie złożyli hołd przy pomniku poświęconym bohaterskiemu żołnierzowi.

Oficjalne uroczystości upamiętniające rotmistrza Pileckiego odbyły się przy pomniku-pierścieniu na Promenadzie Staromiejskiej.

W obecności kompanii honorowej Wojska Polskiego, orkiestry wojskowej i pocztów sztandarowych różnych służb mundurowych władze województwa, przedstawiciele władz miasta, rady miejskiej oraz innych instytucji złożyli kwiaty i uczcili pamięć polskiego bohatera.

- Łączy nas pamięć i wdzięczność wobec rotmistrza Witolda Pileckiego, bohatera Polski i Europy. Brakuje wystarczających słów za to, co zrobił dla niepodległości Polski. Warto dzisiaj zacytować jego własne słowa: "Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać". Te słowa bardzo dobrze obrazują całe życie rotmistrza i jego ofiarną służbę na rzecz Polski. Nie ma dzisiaj odpowiedzi, gdzie znajduję się mogiła rotmistrza. Dlatego nasza obecność i ten pomnik są najlepszym symbolem wdzięczności, jaki możemy okazać bohaterom - mówił Stanisław Ułaszewski, prezes Okręgu Dolnośląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa podkreślił, że Pilecki to jeden z największych polskich bohaterów XX wieku. Przypomniał, słowa rapera Tadeusza Polkowskiego z jednej z piosenek:

Nikt nie zrobił tego, co ten polski żołnierz, dlatego całemu światu trzeba go przypomnieć. On tysiąc dni kieruje konspiracją w piekle, aż zadrwi z diabła i z raportem ucieknie. Czemu mnie o Tobie w szkole nie uczyli?

- Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, a potem kampanii wrześniowej. Tworzył struktury podziemnego państwa. To życiorys, którym można obdarzyć wielu bohaterów. Zgodził się wejść na ochotnika do Auschwitz. Tam tworzył konspirację, pisał raporty. Wydostał się i walczył w powstaniu warszawskim. W 1947 roku aresztowany przez bezpiekę komunistycznego państwa. Przeszedł roczny niezwykle brutalny proces. Komuniści pastwili się nad nim szczególnie Zamordowany 25 maja w więzieniu na Mokotowie - opisywał J. Kresa.

Wojciech Trębacz, naczelnik Oddziałowego Biura​ Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN we Wrocławiu oświadczył, że pamięć narodowa zawiera swoją kwintesencję w takich postaciach jak Witold Pilecki.

- To więcej niż postać historyczna. To nasz kod kulturowy. Wokół tej postaci gromadzi się cała nasza pamięć narodowa. Kod kulturowy zawarty w słowie rotmistrz tak mocno się nam utrwalił, że kiedy mówimy rotmistrz, w naszych myślach dochodzi naturalnie słowo: "Pilecki". Mimo że został awansowany przez państwo polskiego do stopnia pułkownika - przypomniał W. Trębacz.

Przedstawił w skrócie historię życia Witolda Pileckiego, podkreślając akcent wstąpienia na ochotnika do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, nazywanego piekłem na ziemi. Zaznaczył, że wyrok śmierci, jaki wykonali na Pileckim komuniści, nie zdołał zgładzić pamięci o nim.

- Dzisiaj ważne są te gesty pamięci: unieważnienie wyroku, awans do stopnia pułkownika, wręczenie pośmiertnie Orderu Orła Białego. Nie możemy zapomnieć i powinniśmy propagować pamięć o rotmistrzu. To bohater na skalę światową - stwierdził Wojciech Trębacz.

Co roku przed pomnikiem rotmistrza Pileckiego w rocznicę jego śmierci władze lokalne wraz z wrocławianami wspominają wielkiego bohatera.

74. rocznica śmierci Witolda Pileckiego we Wrocławiu. Pamięć...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska