[galeria_glowna]
Studniówka rozpoczęła się tradycyjnym polonezem. W pierwszej parze z dyrektor szkoły Ewą Szmit tańczył Paweł Botke z III d. Tuż za nimi tanecznym krokiem podążyła Kornelia Krakowska z III g wraz z wicedyrektorem Pawłem Wiśniewskim. Maturzyści, choć w szampańskich nastrojach, już teraz poważnie myślą o tym, co czeka ich w niedalekiej przyszłości.
Robić to, co się lubi
Kornelia marzy o medycynie, a Paweł o mechatronice. - Kierunek wybrałem z rozsądku. Według statystyk, absolwenci mechatroniki są najbardziej poszukiwani przez pracodawców. Także niemiecki rynek pracy otworzył się dla inżynierów. Myślę, że nie będę miał kłopotów ze znalezieniem ciekawego i dobrego zajęcia - tłumaczy Paweł. A Kornelia dodaje: - Od zawsze marzyłam o tym, by być lekarzem. Pewnie trudno będzie dostać się na Akademię Medyczną, a jeszcze trudniej utrzymać się na studiach, ale już teraz ciężko pracujemy, by nasze plany zrealizować.
Gdy zespół zagrał gorącą sambę na parkiet ruszyli Wioleta Nytko i Konrad Bałacki (oboje z III f). Dla Konrada taniec to pasja, ale studiować chciałby architekturę wnętrz. - Uważam, że przy wyborze kierunku studiów nie należy się kierować tylko tym, czy po skończeniu nauki znajdzie się dobrą pracę. Trzeba robić to, co się lubi - mówi Konrad. Wioleta nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. - Jesteśmy w klasie biologiczno-chemicznej więc być może studiować będę kierunek, który się z tym wiąże - zastanawia się. Jedno jest już teraz pewne, maturzyści nie chcieliby wyjeżdżać z kraju w poszukiwaniu lepszej rzeczywistości. - Tutaj widzimy naszą przyszłość. Niekoniecznie w Gorzowie, ale na pewno w Polsce - podkreślają.
Dopomóc szczęściu
Uczniowie III g Marta Jóźwiak i Tomasz Koper też nie planują emigracji. Marzą o medycynie. Lekarzami są rodzice Marty. W rodzinie Tomka z lekarskim środowiskiem związani byli dziadkowie. - Zamierzamy więc podtrzymać tradycję. Kierunek studiów wybraliśmy też z rozsądku. Nie chcemy za pięć lat mieć kłopotów ze znalezieniem pracy - mówią. Tomasz dodaje, że ma nadzieję, że lekarze wywalczą w końcu podwyżki. - Jeśli nie, otworzę prywatny gabinet - śmieje się.
Wszystkim maturzystom życzymy, by ich plany się spełniły. Oni sami wiedzą, że szczęściu czasami trzeba dopomóc. Dlatego od miesięcy nabijają głowy wiedzą, a na ten wyjątkowy bal włożyli czerwoną bieliznę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?