„500 plus” już przestało działać? Tak donosi „Rzeczpospolita”
W 2018 r. poziom skrajnego ubóstwa wynosił w Polsce 5,4%. Odsetek ten obliczono na podstawie założenia, że minimum egzystencji to:
- w przypadku osoby samotnej 595 zł;
- w przypadku czteroosobowej rodziny 1606 zł.
Ze skrajnym ubóstwem miał sobie poradzić program „500 plus”. Faktycznie, początkowo stopa minimalnego ubóstwa spadała. W ubiegłym roku jednak wzrosła i to o 1,1%.
„500 plus” traci na prędkości. Rząd raczej się tym nie przejmuje
Początkowe założenia dotyczące programu „500 plus” odnosiły się do zapewnienia wzrostu urodzeń w Polsce. Baby boom jednak nie nastąpiło. Udało się za to walczyć z ubóstwem – co rząd poczytywał sobie za wielki sukces. Teraz jednak wahań wskaźnika liczącego odsetek osób żyjących poniżej minimum egzystencji władza nie komentuje.
W rządowym sprawozdaniu dotyczącym wskaźników skrajnego ubóstwa w Polsce i działania 500 plus, przesłanym do Sejmu, pojawia się tylko lakoniczne tłumaczenie:
Odnotowano wyhamowanie trendu spadkowego ubóstwa, co wiązało się m.in. z wyczerpaniem się efektu programu na poziom wydatków gospodarstw domowych, na podstawie których dokonywany jest pomiar ubóstwa skrajnego. Poziom ubóstwa w 2018 roku nadal jednak pozostawał na niższym poziomie niż w 2015 roku.
W ubiegłym roku załamały się też wskaźniki dotyczące dzietności. „500 plus” nigdy nie wpłynęło wyraźnie na wzrost liczby urodzeń. Trzeba jednak podkreślić, że od początku wprowadzenia programu dzietność przynajmniej rosła. W 2018 r. urodziło się jednak o 14 tys. mniej dzieci niż w 2017 r.
Rząd w sprawozdaniu podkreślił jednak, że liczba urodzeń z 2018 r. jest i tak wyższa niż w 2015 r.
„500 plus”już nie działa? Eksperci komentują
Dla „Rzeczpospolitej” o najnowszych danych dotyczących „500 plus” wypowiedziała się m.in. Joanna Kluzik-Rostkowska:
Nie wyobrażam sobie, by jakiś rząd zdecydował o odebraniu tego świadczenia, ale kolejny gabinet musi twardo stanąć na ziemi. Wciąż aktualne jest pytanie, jak prowadzić skuteczną politykę zachęcającą ludzi do posiadania większej liczby dzieci. Na pewno trzeba też zrobić dużo, by zatrzymać kobiety na rynku pracy.
Dr Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UKSW podkreśla, że wzrost wskaźników dotyczących skrajnej biedy może wynikać ze wzrosty inflacji – najbiedniejsi muszą coraz więcej wydawać na jedzenie, co z całą pewnością odbija się na ich finansach.
Warto dodać, że w 2019 r. program „500 plus” został dodatkowo poszerzony – pieniądze z budżetu państwa trafiają już do każdego dziecka, próg dochodowy nie ma znaczenia.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?