Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

350 tys. zł kary na firmy wywożące śmieci we Wrocławiu

Magdalena Kozioł
fot. czytelnik
350 tysięcy złotych nałożyła spółka Ekosystem na firmy zajmujące się wywozem śmieci we Wrocławiu. Za co? Za nieoznakowane pojemniki, przepełnienia oraz błędy w realizacji harmonogramu wywozów.

Przedstawiciele Ekosystemu policzyli, że w lipcu sortowano 8 procent śmieci we Wrocławiu. Dla porównania w czerwcu (ostatnim miesiącu przed wejściem nowych przepisów) posegregowanych śmieci było 4,5 procent.

Najgorzej we Wrocławiu segregują mieszkańcy Śródmieścia i Starego Miasta (4,2 proc. posegregowanych śmieci). Nieco lepiej jest na Fabrycznej (6,7 proc) i na Psim Polu (7,6 proc).

Najlepiej śmieci segregują mieszkańcy Krzyków - jest tam 11 procent posegregowanych odpadów.

Wrocławianie z pewnością sortowaliby więcej śmieci, gdyby tylko miasto im to umożliwiło. Tymczasem - choć od początku śmieciowej rewolucji minął już ponad miesiąc - w bardzo wielu miejscach we Wrocławiu nadal nie ustawiono kontenerów do sortowania odpadów, a mieszkańcy nie dostają też odpowiednich worków, których dostarczaniem mają zajmować się firmy wywożące odpady.

Ekosystem twierdzi, że we Wrocławiu ustawiono dotąd ok. 90 procent kontenerów na papier i tekturę, 70-80 procent kontenerów na plastik oraz 30 procent kontenerów na szkło.

Mapa odbioru selektywnych odpadów - ZOBACZ

Tymczasem spółka Ekosystem nałożyła na firmy sieciowe aż 450 kar łącznie na 350 tys. zł kar. Największą otrzymała WPO ALBA, bo to ona obsługuje największy teren Wrocławia. Kary nałożone zostały m.in. za przepełniania pojemników na odpady, nieoznakowanie pojemników, nie wywiezienie tzw. luzów wokół kontenerów, czy błędy w realizacji harmonogramów – czyli dni, kiedy śmieci powinny zostać zabrane.
By to sprawdzić, w teren wyruszyli pracownicy Ekosystemu. Na początku lipca sprawdzali zgłoszenia od mieszkańców, teraz już mają harmonogram i sprawdzają Wrocław kwartał po kwartele, ulica po ulicy.

– Rano był odbiór śmieci. Panowie opróżnili tylko jeden zewnętrzny kontener. Wydaje mi się, że to nowa jakość w systemie odbioru
śmieci – wytyka błędy firmie śmieciowej wrocławianin Łukasz Baran z ul. Lwowskiej 10. – Kto i kiedy posprząta w końcu ten bałagan?

Seweryn Jochim z WPO ALBA przyznaje, że to zadanie firm. – Często jednak zdarza się tak, że mieszkańcy wyrzucają odpady do najbliższego kontenera. Nie szukają pustego, stojącego głębiej w osłonie śmietnikowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska