Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

21 sierpnia zaczyna się 51. Międzynarodowy Festiwal Moniuszkowski. Potrwa do soboty

Katarzyna Kaczorowska
Maria Fołtyn w Kudowie-Zdroju w 1987 roku
Maria Fołtyn w Kudowie-Zdroju w 1987 roku Leszek Tarnawski
Hejnałem z balkonu Teatru Zdrojowego rozpocznie się 21 sierpnia 51. Festiwal Moniuszkowski w Kudowie-Zdroju. Aż do soboty, 24 sierpnia, miasto rozbrzmiewać będzie muzyką, a melomani, kuracjusze i mieszkańcy będą mogli nie tylko posłuchać, ale też i porozmawiać z gwiazdami światowego formatu.

– Poznałem Marię Fołtyn, kiedy w Operze Wrocławskiej przygotowywała „Halkę” wiele lat temu. Była szalenie wymagająca, ale jednocześnie z tego spotkania zostało we mnie wspomnienie niesłychanego ludzkiego ciepła – mówi Stanisław Rybarczyk, dyrektor festiwalu. Nie kryje, że w zeszłym roku, kiedy Festiwal Moniuszkowski obchodził jubileusz półwiecza, bardzo liczył, że wielka propagatorka muzyki Moniuszki przyjedzie do Kudowy. Nie przyjechała.

Nie pozwolił jej już na to stan zdrowia. Zmarła kilka miesięcy później, ale jej duch – jak podkreśla Stanisław Rybarczyk – czuwa nad rozpoczynającym się dzisiaj kolejnym pięćdziesięcioleciem obecności muzyki operowej w Kudowie-Zdroju.
– Stąd też i odsłonięcie tablicy upamiętniającej panią Marię, i msza święta w jej intencji – mówi dyrektor Festiwalu.
Maria Fołtyn gościła na 26. Festiwalu Moniuszkowskim. 17 sierpnia 1987 roku, na czarno-białym zdjęciu fotoreporter uwiecznił moment, kiedy wielka artystka ogłasza zamiar utworzenia Towarzystwa Miłośników Muzyki Stanisława Moniuszki.
Tegoroczny festiwal otworzy występ Adama Zdunikowskiego – ten świetny tenor z balkonu sanatorium Polonia (notabene przy ul. Stanisława Moniuszki), zaśpiewa utwory m.in. de Curtisa i de Capui, przypominając tym samym słynną tradycję występów Jana Kiepury w Krynicy.

Koncert rozpocznie się dziś o godzinie 12.15. A już o godzinie 16 Piotr Nędzyński i Wanda Ziembicka w sali koncertowej Parku Zdrojowego przybliżą wszystkim postać Marii Fołtyn, której debiut tuż po wojnie dosłownie zelektryzował krytyków i publiczność. O tej wybitnej sopranistce będzie też mowa w czasie koncertu poświęconego jej pamięci – o godz. 19 w Teatrze Zdrojowym wystąpią Ewa Vesin i Stefania Spaggiarii, które wykonają z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej Filharmonii w Hradec Kralove arie, jakie w swoim repertuarze miała Maria Fołtyn.
Pierwszy dzień Festiwalu zakończy występ Marii Kobayashi „Moniuszko i pieśni folkloru na świecie”, z towarzyszeniem Fuminori Tanady na fortepianie (Teatr Zdrojowy, g. 21.30).

W czwartek, 22 sierpnia, melomani będą mieli okazję poznać Artura Rucińskiego, barytona, który do Kudowy przyjeżdża prosto z Werony, z kontraktem z Metropolitan Opera w kieszeni. Ruciński właśnie dołączył do grona polskich śpiewaków tej miary, co Piotr Beczała czy Mariusz Kwiecień i jego koncert w Kudowie (piątek, godz. 19, Teatr Zdrojowy, w programie m.in. Verdi, Bizet, Chopin i Wagner) to naprawdę nie lada gratka.

Drugi dzień Festiwalu zakończy saksofonista Piotr Baron (na zdjęciu, fot. Marcin Osman) i jego kwintet z być może nieco zaskakującym melomanów – tradycjonalistów programem „Moniuszko Jazz” (Teatr Zdrojowy, godz. 22).
W piątek, 23 sierpnia, kudowianie będą mogli usłyszeć miejscowy chór Sta Allegro pod dyrekcją Roberta Wajlera (kościół pw. Miłosierdzia Bożego, godz. 15.30).

Na pewno powodzeniem cieszyć się będzie koncert promenadowy Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej „Podhalańczycy”, która już rok temu musztrą paradną podbiła serca widzów.
Koncert odbędzie się w piątek, 23 sierpnia, o godz. 17.30 na rondzie Tkacza, a musztrę Podhalańczycy pokażą w sobotę w Parku Zdrojowym o godz. 11.

Piątkowy wieczór, po koncercie Artura Rucińskiego, zakończy występ Affabre Concinui, świetnego sekstetu wokalnego z Poznania, szturmem podbijającego sceny w całej Europie i serca melomanów (Teatr pod Blachą, godz. 21).
Festiwal zakończy się w sobotę, 24 sierpnia, operą Bedrzicha Smetany „Sprzedana narzeczona”. W Teatrze pod Blachą o g. 19 czeską operę narodową pokaże Morav-ske Divadlo z Ołomuńca.
– Bedrich Smetana pierwszy wystawił „Halkę” w Pradze, dlatego zależało nam na takiej swoistej klamrze – uśmiecha się Stanisław Rybarczyk, który zaprasza kudowian do udziału w tradycyjnym Korowodzie Moniuszkowskim, który w sobotę przejdzie przez Park Zdrojowy z towarzyszeniem „Podhalańczyków” i mażoretek z Hronova.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska