"Miałam 30 kur na własny użytek. Zostało mi tylko 9" - opowiada nam właścicielka gospodarstwa w Mirkowie pod Wrocławiem, które splądrowali złodzieje. Zapewnia, że to nie była sprawka lisa, bo kurnik na noc zamknęła.
Włamywacze ukradli w sumie 20 kur i jednego koguta. Właścicielka gospodarstwa nie zgłosiła kradzieży na policję. Uznała, że policja jej nie pomoże i nie będzie szukać złodziei z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu. Straty szacuje na ok. 600 złotych.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?