15 osób rannych w wypadku między Świdnicą a Strzegomiem (ZDJĘCIA)

Małgorzata Moczulska
We wtorek o godz. 5.15 bus wiozący ludzi do pracy zjechał ze swojego pasa i zderzył się z samochodem osobowym. Na auta najechało jeszcze jedno, które nie zdążyło wyhamować. Rannych zostało aż 15 osób.

Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 384 między Świdnicą a Strzegomiem, na wysokości Olszan, zaraz za drugim zjazdem na Stanowice. Trasa przez kilka godzin była zamknięta.

Zawinił prawdopodobnie jadący drogą rowerzysta. - Kierowca zeznał, że zobaczył go w ostatniej chwili, chciał ominąć i dlatego zjechał ze swojego pasa - mówi Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Kierowca mógł być zaskoczony, bo mężczyzna jechał nieoświetlonym i nieoznakowanym rowerem, a dopiero świtało i widoczność była ograniczona.

- Wszyscy kierowcy uczestniczący w wypadku byli trzeźwi. Nie wiemy, w jakim stanie był rowerzysta, bo uciekł z miejsca wypadku. W tej chwili trwa ustalanie wszystkich okoliczności tego zdarzenia - dodaje policjantka.

Kierowcom aut osobowych nic się nie stało. Ranny został kierowca busa, który ma stłuczenia głowy i klatki piersiowej. W lepszym stanie jest 14 pasażerów: 7 ma obrażenia głowy, jeden złamany obojczyk, a pozostali lekkie potłuczenia.

Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala Latawiec w Świdnicy. Dwie osoby z pewnością zostaną tam przez kilka najbliższych dni, co do pozostałych lekarze podejmą decyzje po przeprowadzeniu dodatkowych badań. W sumie w akcji ratunkowej udział brało 5 karetek powiatowego pogotowia ratunkowego.

Policjanci zgodnie twierdzą, że wypadek mógł zakończyć się tragicznie. Trasa na Strzegom jest niezwykle niebezpieczna: wąsko, a dodatkowo po obu stronach jezdni, co kilka metrów, rosną dorodne lipy. Gdyby bus uderzył w jedno z nich, skutki byłyby poważniejsze.

Na drzewach zabiło się w ostatnich latach kilkanaście osób. Jakiś czas temu pojawiła się nawet propozycja, by wyciąć 340 drzew rosnących zaledwie kilkadziesiąt centymetrów od jezdni. Do wycinki jednak nie doszło, bo zaprotestowali ekolodzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
luk
jestem jak najbardziej takiego samego zdania, bo sam korzystam czesto z roweru, ale boli mnie brak rozwagi i samozabezpieczenia swojej osoby. Byłem w miejscu wypadku ok 5:30, tak sie stalo ze jechalem tamtedy do Legnicy, wcale nie bylo jasno a rowerzysta bez zadnego swiatla pojawia sie na 50 m przed maską samochodu, lampka kosztuje okolo 20 zl w kazdym sklepie rowerowym, nawet hipermarketach, a sprawia naprawde ze z duzo wiekszej odleglosci, do tego piję! pozdrawiam rozsądnych rowerzystów
b
biker
A ja ciągle piszę, że rowerzyści są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i kierowcy powinni wreszcie się pogodzić z tym, że korzystają oni z dróg publicznych tak jak wszyscy. Godz. 5.15 to o tej porze roku świt, tak więc widoczność jest już całkiej niezła, poza tym w takiej szarudze bardzo trudno dostrzec słabe światło roweru. Dopóki nie oddzieli się ruchu samochodowego od rowerowego kierowcy muszą bardzo na drodze uważać, a zwłaszcza na wioskowych rowerzystów, którzy często jeżdżą nieoświetleni. Dziwne, że kierowca busa, a więc w końcu zawodowiec o tym nie pamiętał. Poza tym nikt jeszcze nie sprawdził jego historii, może ją sobie po prostu wymyślił, żeby zakryć swoją niekompetencję? Pozostali uczestnicy wypadku jakoś tego rowerzysty nie widzieli.
l
luk
o rowerzystach - "debilach" ktorzy jezdza bez oswietlonych rowerow.. i stalo sie.. czy w nastepnym takim wypadku zgina ludzie? zanim policja zacznie wylapywac takich "rowerzystow"? rowerzysci pamietajcie ze nie jestescie z gumy i nie swiecicie jak zarowki na jezdni!
s
szofer
..i wszystko jasne....
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie