Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

140 przeszczepów rocznie. Po remontach w klinice przy Pasteura pacjentom będzie łatwiej

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Klinika Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku przy Pasteura
Klinika Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku przy Pasteura Adriana Boruszewska
Mniejsze kolejki i więcej wykonanych przeszczepów. Wszystko dzięki nowo wyremontowanemu pododdziałowi w Klinice Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku przy Pasteura. Jeszcze w tym miesiącu pojawią się tam pacjenci po przeszczepach.

Piotr Nowicki, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 1 we Wrocławiu zaznacza, że remont kliniki będzie miał wpływ na wzrost liczby wykonywanych przeszczepów. - Podczas czterech lat, gdy remontowaliśmy klinikę, liczba wykonywanych przeszczepów wzrosła od 50 do 110 rocznie. Teraz mamy zamiar wykonywać nawet do 140 przeszczepów rocznie – podkreśla.

Przez ponad dwa miesiące na pododdziale w Klinice Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku przeprowadzono gruntowne prace remontowe. Zlikwidowano toalety na korytarzach, a kilkuosobowe sale przerobiono na jednoosobowe z własną łazienką i śluzą.

- Pacjent, który jest po przeszczepie, ma niską albo wręcz zerową odporność, dlatego też musi być odcięty od wszelkich czynników zewnętrznych. Pacjent wchodzi do takiej sali i nie może z niej wyjść.

Dyrektor Nowicki mówi nam, że przed remontem oddział mieścił 32 łóżka. Teraz ich liczbę zredukowano do 9. - Przed remontem sale poprzeszczepowe były mniejsze i miały dużo niższy standard. Poza tym my zupełnie zmieniliśmy przeznaczenie remontowanego odcinka i teraz jest on bardziej fachowym, typowo poprzeszczepowym pododdziałem. Jednoosobowe pokoje mają pełen reżim sanitarny. Wcześniej sale poprzeszczepowe były rozlokowane po całej klinice. Teraz wszystkie 9 łóżek mamy w jednym miejscu – zaznacza dyrektor.

Najważniejszy, zdaniem prof. Tomasza Wróbla, z Kliniki Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku, jest jednak fakt, że sale poprzeszczepowe wyposażono w specjalne filtry. - To właśnie ze względu na te filtry remont był tak kosztowny. Trzeba było częściowo rozmontować dach.

Filtry mają ogromne znaczenie dla zdrowia pacjentów. - Te urządzenia filtrują powietrze tak, by ryzyko zakażenia pacjenta było jak najmniejsze – podkreśla hematolog.

Remont kliniki przy Pasteura trwa od 2011 roku. Ze względu na niewystarczające środki finansowe, budynek trzeba było odnawiać etapami. Koszt remontu 9-łóżkowego pododdziału poprzeszczepowego wyniósł 1 400 000 zł, z czego ponad milion złotych pochodziło z dofinansowania ministerialnego.

- Obecnie potrzeby transplantologiczne w regionie są coraz większe i żeby temu sprostać, potrzebujemy więcej łóżek przeszczepowych. W całej Polsce jest około 14 ośrodków przeszczepowych. My dzięki temu oddziałowi będziemy mogli robić więcej przeszczepów i skracać kolejki – przekonuje prof. Wróbel.

Według danych Poltransplantu klinika przy Pasteura we Wrocławiu plasuje się na trzecim miejscu w kraju pod względem przeszczepów autologicznych, czyli pochodzących od samego chorego i na piątym pod względem przeszczepów allogenicznych, czyli pochodzących od niespokrewnionych dawców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska