1000 złotych na wakacje od rządu - kto dostanie? Sprawdź, czy spełniasz warunki. Oto zasady programu [ZASADY, WARUNKI 25.05.2020]

m
1000 złotych zostanie wypłacone w formie bonu lub przedpłaconej karty (nie w gotówce)
1000 złotych zostanie wypłacone w formie bonu lub przedpłaconej karty (nie w gotówce) Karolina Misztal
1000 złotych na wakacje - ministerstwo rozwoju ma już opracowane wszystkie zasady dofinansowania do wypoczynku na terenie Polski. Mają zostać ogłoszone w ciągu kilku najbliższych dni i - jak dowiaduje się portal GazetaWroclawska.pl - mają być fundamentem kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. 1000 złotych na wakacje to nowy rządowy program wsparcia branży turystycznej i pracowników zatrudnionych na umowach o pracę. 1000 złotych to wartość jednorazowego bonu turystycznego, jaki przed wakacjami 2020 ma dostać każdy pracownik z Polski, zarabiający mniej niż średnia pensja krajowa. Co wiemy o nowym programie? Jakie warunki trzeba będzie spełnić, aby otrzymać 1000 złotych na wakacje? Na co można będzie wydać te pieniądze? Oto pierwsze znane zasady przyznawania bonu - 1000 złotych na wakacje.

1000 złotych na wakacje - główne zasady:

  • 1000 złotych zostanie wypłacone w formie bonu lub przedpłaconej karty (nie w gotówce)
  • Wsparcie trafi do osób zarabiających mniej niż 5489,21 zł brutto
  • Pieniądze będzie można wydać na usługi turystyczne
  • Pieniądze można wydać tylko na wypoczynek w Polsce
  • 1000 złotych na wakacje będzie przysługiwało tylko osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę
  • Jeśli w rodzinie kilka osób spełnia powyższe kryteria, wszystkie te osoby otrzymają po 1000 złotych.

1000 złotych na wakacje - kto nie dostanie?

  • osoby pracujące na umowach zlecenie i umowach o dzieło
  • właściciele firm
  • bezrobotni
  • pracownicy na umowach o pracę zarabiający więcej niż 5489,21 zł brutto
  • emeryci i renciści

1000 złotych na wakacje wypłaci pracodawca

O programie wiemy na razie niewiele. Oficjalna prezentacja bonu ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Jego wprowadzenie zapowiedziała minister rozwoju, wicepremier Jadwiga Emilewicz. Do dziś nie ma jednak żadnych oficjalnych dokumentów określających zasady wypłaty 1000 złotych na wakacje. Nie wiemy, kiedy dokładnie pieniądze miałyby zostać wypłacone. - Będziemy robić wszystko, by stało się to przed wakacjami - zapowiedziała w czwartek w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl wicepremier Emilewicz. 1000 złotych dostaniemy najprawdopodobniej od swojego pracodawcy, a ten 90 procent przelanej pracownikom sumy otrzyma później od rządu. 10 procent pracodawca będzie musiał wyłożyć z własnego budżetu (możliwe jednak, że będą to pieniądze z funduszu świadczeń socjalnych, te same z których wypłacane są bony świąteczne).

- Tak jak w wielu zakładach pracy pracownicy dostają w okolicach świąt bony od swoich pracodawców, tak my w podobnej strukturze chcemy, żeby pracodawcy mogli taki bon zafundować swoim pracownikom. Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców, bo ten rok nie jest rokiem na to, żeby zmuszać pracodawców do wzmożonych wydatków, dlatego w tym roku taki bon będzie w 90 proc. sfinansowany z budżetu państwa, 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy - powiedziała Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Money.pl.

1000 złotych na wakacje - zasady

- Bon 1000 plus będzie imienny, dostanie go każdy, kto zarabia poniżej średniej krajowej, nawet jeśli mąż czy żona tej osoby zarabia więcej. Za 1000 zł będzie można wykupić zarówno nocleg, ale też usługi dodatkowe w hotelu, np. spływ kajakowy - wyjaśniał w radiu RMF wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy.

Według szacunków rządu, program obejmie około 7 milionów Polaków. Bon turystyczny otrzymają osoby zatrudnione na umowach o pracę i zarabiające mniej niż średnią krajową - czyli mniej niż 5489,21 zł brutto. Pieniędzy nie dostaną na konta ani do kieszeni - najprawdopodobniej będą przekazane w formie przedpłaconej karty, którą będzie można zapłacić tylko za określone usługi związane z turystyką. Karta będzie działała tylko w Polsce.

Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

W tym kraju nie opłaca się pracować uczciwie. Lepiej być nierobem i głosować na PISiolów!!!

Ale ja nigdy nie zagłosuję na nich !!!

G
Gość
20 maja, 0:14, Kapral:

Wg.matołków głosujących na PO,jak rząd nie daje to jest zły a jak daje to też jest zły bo rozdawnictwo przy czym nie przeszkadza tym hipokrytom aby z tego korzystać.

Wg. matołków z PiSu rząd daje, ale matołki z PiSu nie pomyślą ile rząd im najpierw zabrał. My odbieramy tylko to co nam rząd zabrał. Nie chcemy, żeby rząd nam dawał, chcemy, zeby rząd nam nie zabierał, matołku.

K
Krzysztof Kornatowicz

A słyszał kto w tym państwie o treści art. 2 nielegalnej, ale usankcjonowanej prawem Konstytucji Kwaśniewskiego?! Tam zapisana jest jakaś wzmianka o SPRAWIEDLIWOŚCI rzekomo funkcjonującej w naszym państwie. Nie ma jej w wymiarze sprawiedliwości, daremnie jej szukać w sądach, a nawet teraz ta ustawa - dlaczego nie obejmuje przedsiębiorców, którzy mają marne dochody? czy to jest sprawiedliwe ? Odpowiadam - to jest tak samo sprawiedliwe, jak zwolnienie z ZUS sędziów, którzy gwałcąc Konstytucje wymuszają haracz ZUS na biedakach, oraz tak samo sprawiedliwe, jak progi podatkowe (dla bandziorów w garniturach z których zrobiono posłów wynosi on 31 tyś. dal przedsiębiorców 8 tyś. a dla ryczałtowców figa z makiem - O! ). To dziadostwo udające Polskę całe jest niesprawiedliwe, ale co by to obchodziło "Polaków", którym się wydaje, ze są obywatelami?! Przecie to niewolnicy - pan im rzuci kosteczke, a oni na pana zagłosują, bo dobry pan, dał kosteczkę, a sam zżarł mięsko.

M
Marco
20 maja, 00:14, Kapral:

Wg.matołków głosujących na PO,jak rząd nie daje to jest zły a jak daje to też jest zły bo rozdawnictwo przy czym nie przeszkadza tym hipokrytom aby z tego korzystać.

Wg matołków rząd "daje". Bo myślący wie, że rząd nie ma nic z czego może "dać". Więc musi pierwsze komuś zabrać, by dać innym. I jak matołki myślą, że "zagraniczne firmy i bogaci" płacą to są w błędzie.

Bo wbrew górnolotnym deklaracjom, rząd wyprowadzanie pieniędzy jeszcze ułatwił, giganci z rajów podatkowych nie płacą więcej. Pisane prawo na kolanie, tworzy doskonałą sytuacje do "optymalizacji", gdzie od wyjątku jest interpretacja od której jest wyjątek. A w urzędach się zniosło zasadę, że urzędnik na wyższych szczeblach musi mieć choć elementarne doświadczenie i wiedzę.

Nie tyle ze względu na dobro korporacji, co na fakt, żeby "swoi" mogli te firmy przepisane na żony "optymalizować".

Zadłużenie Polski rośnie gigantycznie, tylko zazwyczaj poprzez pośredników by w statystyce ładnie wyszło (Np. zamiast budżetu dług zaciąga spółka skarbu państwa, która następnie pieniądze uzyskane z kredytu wypłaca budżetowi jako dywidenda, lub wydaje zgodnie z poleceniem rządu.)

G
Gość
19 maja, 7:31, Xyz:

Korupcja polityczna... Za to powinno studia do nich strzelać.. Nie ma na szpitale, na pensje dla nauczycieli, medyków.. A oni lekka ręką rozdają, Grażyna i Sebek się cieszą, ceny nad Bałtykiem urosną w tym roku do tak astronomicznych, że ten tysiak na gofry ledwo styknie..

Bez tego będzie drogo,sezon trwa nad Bałtykiem góra 3 i pół miesiąca.Zarobić przecież trzeba....

X
Xyz
18 maja, 18:10, Gość:

"Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców [...] 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy." xDDDDDDDDDDDD

18 maja, 20:16, Gość:

6 paczek papierosów za rok tyrania dla pracodawcy.

Na szczęście mądrzy pracodawcy wiedzą co to pusta konsumpcja a co to nabieranie sił do wytężonej pracy.

Statystynie to płace stanowią 15% kosztów przedsiębiorcy.Generalnie to 80% pracowników zarabia dużo mniej niż średnia płaca.

Pewnie więcej niż połowa ma bliżej do pracy minimalnej niż do średniej płacy.

Pewnie wielu pracowników pracowało wielokrotnie po godzinach bez zapłaty.

Pewnie dzięki temu talonowi w wielu przedsiębiorstwach będzie mniejszy fundusz socjalny.

Będzie mniejsza absencja chorobowa itd.

Jeśli podzielić średnia krajową na ilosć dni roboczych w miesiącu tak realnie wyliczone w oparciu o dni wolne, święta ,urlopy, chorobowe itd to dniówka zbliża się do 4 zł.

Jeśli dodać do tego ZUS to przekracza. Czyli to co tobie się wydaje extra kosztem dla przedsiębiorcy to 1/4 dniówki.

A gdyby przeliczyć wg czasu realnie przepracowanego a nie obecności w firmie to jeszcze mniej

To ogromne obciążenie te 100 zł skoro zdarzyło się to być może po 20 latach zatrudniania pracownika.

Gdybyś, nie musiał płacić podatki dochodowego od swojej marnej pensji i ZUSu to zamiast na gofra nad Bałtyk, mógłbyś jechać na Kanary, a tak zastanaiwasz się czy ci Państwo odda twoje podatki na wycieczkę..

G
Gość
18 maja, 18:10, Gość:

"Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców [...] 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy." xDDDDDDDDDDDD

6 paczek papierosów za rok tyrania dla pracodawcy.

Na szczęście mądrzy pracodawcy wiedzą co to pusta konsumpcja a co to nabieranie sił do wytężonej pracy.

Statystynie to płace stanowią 15% kosztów przedsiębiorcy.Generalnie to 80% pracowników zarabia dużo mniej niż średnia płaca.

Pewnie więcej niż połowa ma bliżej do pracy minimalnej niż do średniej płacy.

Pewnie wielu pracowników pracowało wielokrotnie po godzinach bez zapłaty.

Pewnie dzięki temu talonowi w wielu przedsiębiorstwach będzie mniejszy fundusz socjalny.

Będzie mniejsza absencja chorobowa itd.

Jeśli podzielić średnia krajową na ilosć dni roboczych w miesiącu tak realnie wyliczone w oparciu o dni wolne, święta ,urlopy, chorobowe itd to dniówka zbliża się do 4 zł.

Jeśli dodać do tego ZUS to przekracza. Czyli to co tobie się wydaje extra kosztem dla przedsiębiorcy to 1/4 dniówki.

A gdyby przeliczyć wg czasu realnie przepracowanego a nie obecności w firmie to jeszcze mniej

To ogromne obciążenie te 100 zł skoro zdarzyło się to być może po 20 latach zatrudniania pracownika.

G
Gość

"Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców [...] 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy." xDDDDDDDDDDDD

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie