Zagłębie Lubin pokonało ŁKS Łódź w ostatnim meczu kolejki PKO Ekstraklasy. Kacper Chodyna wyleciał z boiska z czerwoną kartką

Miedziowi w tym sezonie walczą już tylko utrzymanie 8. pozycji w ligowej tabeli, co nie jest zbyt prestiżowym osiągnięciem. Mimo to, lubinianie świetnie spisują się w ostatnich tygodniach. Zagłębie wygrało trzy poprzednie spotkania, w tym z walczącym jeszcze wtedy o europejskie puchary Rakowem Częstochowa.

Mecz ze zdegradowanym już ŁKS-em rozpoczęli też z przytupem. Już w 4. minucie po błędzie defensywy przyjezdnych przed szansą stanął Kacper Chodyna. Jednak uderzenie rewelacji tego sezonu PKO Ekstraklasy świetnie wybronił Aleksander Bobek. Młody bramkarz łodzian nie był w stanie nic zrobił chwilę później, gdy po podaniu Chodyny do siatki gości trafił Dawid Kurminowski.

Druga bramka dla Miedziowych mogła paść w 20. minucie, ale piękną paradą po strzale rywala i rykoszecie popisał się golkiper ŁKS-u. W kolejnych kilku minutach Aleksander Bobek dwukrotnie uratował swój zespół przed stratą gola. Najpierw po "centro-strzale" w wykonaniu Damiana Dąbrowskiego, a po uderzeniu z rzutu wolnego Michała Nalepy.

ŁKS obudził się tuż przed przerwą, ale uderzenie Daniego Ramireza było minimalnie niecelnie. Miedziowi mimo ogromnej przewagi do szatni schodzili ze skromnym prowadzeniem, a mogli nawet remisować.

Na początku drugiej połowy Zagłębie powinno podwyższyć prowadzenie. Dawid Kurminowski podał w polu karnym do Mateusza Wdowiaka, który uderzył płasko w stronę dalszego słupka. W ostatniej chwili piłkę z przed linii bramkowej wybił Artemijus Tutyskinas.

Później jednak do ataku ruszył ŁKS. Ponownie znać o sobie dał Dani Ramirez. Gracz przyjezdnych uderzył wprost w bramkarza. Natomiast w następnej akcji Pirulo uderzył tuż obok słupka bramki rywali.

Animuszu łodzianom starczyło tylko na kilka minut. W 58. minucie Miedziowi przeprowadzili kolejną akcję, po której prowadzili już różnicą dwóch bramek. Kacper Chodyna dostał piłkę w "szesnastce" ŁKS-u, oddał sytuacyjny strzał, który trafił w rywala, ale futbolówka powędrowała do Mateusza Grzybka, który podwyższył prowadzenie. Po chwili obrońca Zagłębia mógł zaliczyć dublet, ale tym razem przegrał pojedynek z Aleksandrem Bobkiem.

W 83. minucie Kacper Chodyna za PODANIE PIŁKI został ukarany żółtą kartkę, a że wcześniej miał już takowe napomnienie na swoim koncie, sędzia Sebastian Krasny wyrzucił go z boiska.

W doliczonym czasie gry ŁKS zdołał strzelił kontaktowego gola za sprawą 17-letniego Aleksandra Iwanczyka, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku, ale chwilę później arbiter zakończył spotkanie i Miedziowi mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.

W ostatniej kolejce sezonu Zagłębie Lubin pojedzie na Łazienkowską zagrać przeciwko Legii Warszawa, natomiast ŁKS Łódź pożegna się z PKO Ekstraklasą meczem u siebie ze Stalą Mielec.

Zagłębie Lubin

• Sokratis Dioudis - 4
• Bartosz Kopacz - 3
• Aleks Ławniczak - 4
• Michał Nalepa - 3
• Mateusz Grzybek - 4
• Tomasz Makowski - 3 (Bartłomiej Kłudka - bez oceny)
• Damian Dąbrowski - 4
• Kacper Chodyna - 1
• Marek Mróz - 3 (Marko Poletnović - bez oceny)
• Mateusz Wdowiak - 3 (Tomasz Pieńko - 3)
• Dawid Kurminowski - 4 (Juan Munoz - bez oceny)

ŁKS Łódź

• Aleksander Bobek - 4
• Kamil Dankowski - 3
• Rahil Mammadov - 3
• Levent Gulen - 2
• Artemijus Tutyskinas - 3
• Adrien Louveau - 2 (Oskar Koprowski - 3)
• Dani Ramirez - 3 (Aleksander Iwańczyk - 4)
• Pirulo - 3 (Engjëll Hoti - bez oceny)
• Bartosz Szeliga - 3
• Piotr Janczukowicz - 3 (Kay Tejan - 4)
• Piotr Głowacki - 3 (Antoni Młynarczyk - 3)