O sprawie jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska. Sprawą zajęła się policja.
- Kierowca, który zauważył 4-latka bez opieki jest świadkiem i składa wyjaśnienia na komisariacie Wrocław-Krzyki. Sprawdzamy wszystkie okoliczności zdarzenia. Jeśli dziecko zostało narażone na niebezpieczeństwo przez osobę sprawującą nad nią opiekę, to będziemy podejmować odpowiednie kroki - powiedział nam w poniedziałek Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
W czwartek nowe światło na sprawę rzucił pełnomocnik rodziny, który wydał oświadczenie.
Oświadczenie dotyczące małoletniego
W imieniu i z upoważnienia rodziców 4-letniego dziecka jako ich pełnomocnik oświadczam co następuje.
Nie jest prawdą aby ojciec 4 latka zostawił go w polu kukurydzy, a tym bardziej żeby była to forma kary. Moi Mocodawcy oświadczają, że w trakcie Mszy Św. chłopczyk był zniecierpliwiony. Rodzice zdecydowali, że małoletni wraz ze swoim ojcem opuści budynek kościoła. Po czym obydwoje udali się na spacer w okolice pobliskich pól uprawnych gdzie mieszczą się również uprawy należące do dziadka chłopca.
W trakcie sprawdzania stanu roślina małoletni oddalił się samowolnie od rodzica i wszedł w pole kukurydzy. Ojciec dziecka natychmiast rozpoczął poszukiwania syna, które były równie kontynuowanie przez najbliższych członków rodziny w tym przez matkę. Po około godzinie poszukiwań rodzice otrzymali telefon od domowników, iż nieznany mężczyzna przywiózł dziecko do ich domu.
Rodzice małoletniego są zaskoczeni i wstrząśnięci skalą złych emocji, artykułów oraz komentarzy jakie są zamieszczane w mediach oraz na portalach społecznościowych dotyczących ich rodziny. Niezrozumiałe jest dla moich Mocodawców jak można twierdzić, że ojciec chciał zostawić dziecko za karę w polu kukurydzy. Czas poszukiwań był dla rodziców dramatem, którego nie chcą przeżyć ponownie.
W tym miejscu apeluje o powstrzymanie się od agresywnej krytyki i uszanowanie dobrego imienia oraz godności rodziców, jak również o nierozpowszechnianie wizerunku rodziny a w szczególności małoletniego.
W imieniu Rodziców z poważaniem
adwokat Radosław Kołtowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?