Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwone naklejki ChatSpot w całym Wrocławiu. O co chodzi? (ZDJĘCIA)

Ewa Wilczyńska
Zamiast stukania w ekran telefonu - chwila pogawędki. Na przystanku tramwajowym, w kawiarni czy po prostu na ulicy. Naklejki ChatSpot pojawiają się w kolejnych miejscach i mają zachęcać do rozmowy. Nie tylko ze znajomymi.

Wrocławska inicjatywa stworzenia miejsc do rozmawiania powstała w wyniku długich... rozmów. Grupa znajomych chciała coś w tej naszej rzeczywistości zmienić, otworzyć ludzi i miasta na siebie. Żeby trochę mniej było w naszym życiu elektroniki, a trochę więcej kontaktu z drugim człowiekiem. I tak wymyślili naklejki z hasłem ChatSpot, które informują, że w tych miejscach się rozmawia.

We Wrocławiu jest już ich kilkanaście. Ma je kilka kawiarni m.in. Rozrusznik, Narożnik czy Panato. Pojawiają się na przystankach m.in. koło Nowych Horyzontów czy PZU. Ale można je także znaleźć w parku Staszica czy na Wyspie Słodowej. Znaczki ChatSpot trafiły już zresztą do innych polskich miast (najwięcej jest ich w Warszawie), ale także do... Maroka. Jeden z pierwszych trafił do obserwatorium astronomicznego na Śnieżce. Ale liczba ChatSpotów stale się zmienia. Twórcy projektu wysyłają znaczki i naklejki w kolejne miejsca. Zresztą odpowiednie oznakowanie każdy może kupić przez na ich stronie chatspot.pl. Tam też można zmienić aktualizowaną mapę miejsc do rozmawiania.

- Chcę przede wszystkim, żeby ta inicjatywa była czymś o charakterze globalnym i uniwersalnym, ale jednak pochodzącym z Polski - tłumaczy Mateusz Jarosiewicz, jeden z pomysłodawców projektu. Przyznaje, że ludzie stopniowo zaczynają rozpoznawać akcję i proszą, by wysłać im naklejki do innych miast. - Tam, gdzie pojawił się znaczek widzę rozmawiających ludzi. Czy to zbieg okoliczności? - zastanawia się Mateusz. Ale jest przekonany, że ta akcja ma sens.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska